Ciekawy przypadek Damiena Rice'a

Jeszcze rok temu głośno było o nowej płycie i licznych planach związanych z jego dalszą karierą. Dziś, Damien Rice, bo o nim mowa, zniknął bez śladu, pozostawiając fanów w stanie wielkiej niepewności pt. Co będzie dalej?!
/ 20.05.2009 10:17
Jeszcze rok temu głośno było o nowej płycie i licznych planach związanych z jego dalszą karierą. Dziś Damien Rice, bo o nim mowa, zniknął bez śladu, pozostawiając fanów w stanie wielkiej niepewności pt. Co będzie dalej?!

Ciekawy przypadek Damiena Rice'a

Zaczynał karierę w rockowym zespole Juniper, z którym odnosił jednak umiarkowane sukcesy na rodzimym (irlandzkim) rynku muzycznym i po kilku latach muzykowania, rozstał się z kolegami w nie do końca sprzyjającej atmosferze. Sięgnął wtedy po zgoła inny od rock’a gatunek – folk. Nikt chyba nie spodziewał się, że w niedługim czasie stanie się pierwszoplanową postacią na mapie tego gatunku, a legendy, takie jak Bono z U2, będą zasłuchiwać się w jego piosenkach i stawać murem za każdym jego muzycznym dzieckiem, nazywając młodego artystę Dylanem naszych czasów…
Damien Rice, jest twórcą, który inspirację czerpie z licznych podróży i życia na walizkach, wiele razy zmieniał miejsce zamieszkania, za każdym razem wywożąc ze sobą liczne historie i emocje, zawarte po raz pierwszy w wydanym w 2003 roku albumie „O”. Głosem Damiena i towarzyszącej mu, niezwykłej Lisy Hannigan, szybko zachwycił się słynny reżyser Nike Nichols. 2 utwory z płyty, „The Blower’s Doughter” i „Cold Water” znalazły się na ścieżce dźwiękowej obsypanego nagrodami filmu „Bliżej”, z Julią Roberts i Natalie Portman w rolach głównych. Piosenki Irlandczyka stały się znakiem rozpoznawczym nie tylko tego filmu, ale i takich tytułów jak „Stay” czy nawet trzeciej części „Shreka”, oraz sztandarowych seriali amerykańskich, z „dr House” i „Zagubionymi” na czele. Kulminacja przygody z soundtrackami nastąpiła podczas rozdania Oscarów za najlepszą piosenkę 2007’ (Falling Slowly z filmu „Once”), wtedy też specjalne podziękowania otrzymał właśnie Damien Rice.

Ciekawy przypadek Damiena Rice'a

Jesienią 2006 roku ukazała się druga płyta, „9”. Nie odniosła już tak dużego sukcesu medialnego, co odbiło się również na sprzedaży, jednakże krytycy po raz kolejny byli artyście przychylni, wysoko oceniając jego kolejne dzieło. Z początkiem 2007 roku Rice rozstał się z Lisą Hannigan, która uzupełniała go nie tylko w piosenkach, ale i w życiu prywatnym, wtedy też fani zaczęli zastanawiać się, jak wyglądać będą dalsze losy obojga. Okazało się, że radzą sobie świetnie, Lisa wydała bardzo dobrą, docenianą w kraju płytę, Damien koncertował, występując m.in. w duecie z Davidem Gray’em podczas Live Earth. Późniejsza aktywność Damiena była już sporadyczna, acz regularna. Wiosną 2008 roku świat obiegła wiadomość o niecodziennym pomyśle muzyka – 10 piosenek w 10 dni. Nowa płyta powstać miała w podróży z Francji do Barcelony. Efekty pracy i fragmenty utworów muzyk umieszczał na swojej stronie internetowej, co jeszcze bardziej wzbudziło apetyt fanów.
W czerwcu minie 12 miesięcy od zakończenia podróży, a w mediach wciąż spotkać można tylko informacje o „trwających pracach nad płytą”, strona internetowa artysty kończy się na informacjach o mini-koncertach w Ameryce południowej sprzed kilku miesięcy. Czy doczekamy się niezwykłego krążka jeszcze w tym roku? Pozostaje czekać, przysłuchując się poprzednim dokonaniom śpiewającego poety…

Ciekawy przypadek Damiena Rice'aCiekawy przypadek Damiena Rice'a

Więcej informacji i muzykę Damiena Rice’a znaleźć można na stronach ;
www.damienrice.com
http://www.myspace.com/damienrice

Klaudiusz Cholewiński
musicarena.pl
Fot.
www.damienrice.com
Tagi: muzyka, płyta

Redakcja poleca

REKLAMA