Ubezpiecz mieszkanie przed urlopem
Obawa o to, co może się stać z mieszkaniem podczas naszej nieobecności skutecznie może popsuć radość z wymarzonego urlopu. Dlatego warto pomyśleć o kupnie polisy. Dowiedz się, na co warto zwrócić uwagę, ubezpieczając mieszkanie.

Nawet najlepsze zamki mogą okazać się za słabe w konfrontacji ze złodziejem. Dlatego warto rozważyć kupno polisy, która w razie włamamnia zrekompensuje nam choć częściowo poniesione szkody. To wydatek rzędu kilkuset złotych rocznie (czasem można płacić w ratach). Nie musisz kupować ubezpieczenia na rok, możesz zdecydować się na okres krótszy (np. tylko na czas wakacji).
Co możesz ubezpieczyć?
Praktycznie wszystko, bo zarówno samo mieszkanie (czyli przysłowiowe gołe ściany), jak i znajdujące się tam tzw. elementy stałe, czyli przymocowane do ścian i podłogi (np. wyposażenie kuchni, pawlacze), i ruchomości (np. komputer, telewizor). A także garaż i piwnicę.
Możesz się ubezpieczyć od:
- ognia i innych zdarzeń losowych,
- kradzieży z włamaniem i rabunku,
- odpowiedzialności cywilnej (wtedy nie zapłacisz np. za szkodę jaka powstała, bo zapomniałaś zakręcić kran),
- assistance (zapewnia pomoc przy likwidacji następstw nieszczęśliwego wypadku
Przemyśl polisę
Zastanów się nad zakresem ochrony – jakie zdarzenia czy klęski żywiołowe mogą zagrażać twojemu mieszkaniu lub domowi. Wybierz taką, która ma jak najszerszy zakres. Nie kieruj się ceną. Tanie ubezpieczenie zawiera niewielki zakres tzw. ochrony ubezpieczeniowej. W razie włamania czy zalania pokryje szkody w znikomej wysokości. Rozważ też wartość ubezpieczenia. Są tacy, którzy zaniżają wartość majątku, by zaoszczędzić na składce.
To błąd! Gdy szkody są znaczne, np. po powodzi czy eksplozji gazu, odszkodowanie ich nie pokryje. Warto ubezpieczyć mienie w wartości nowej, dzięki której będziesz w stanie np. kupić nowy sprzęt. Jeśli rzeczy będą ubezpieczone w wartości rzeczywistej, to odszkodowanie zostanie pomniejszone o tzw. zużycie techniczne, czyli starzenie się elementów. Różnica w składce jest nieznaczna – ok. 10 procent.
Jaka składka?
Wysokość składki zależy od kwoty, na jaką chcesz się ubezpieczyć. Zwykle wynosi od 0,7 do 1,5 procent tej kwoty (tzw. sumy ubezpieczenia). Na tę ostatnią ma wpływ m.in. od region, w którym mieszkasz, położenie mieszkania (parter, ostatnie piętro), to czy lokal znajduje się w bloku na zamkniętym osiedlu czy jest to dom wolnostojący. Wpływ na składkę ma także zakres ochrony (im większa ilość zdarzeń, tym składka wyższa) oraz wysokość tzw. franszyzy czyli udziału własnego w pokryciu strat.
Składka może być niższa dzięki różnego rodzaju zniżkom, jakie oferują towarzystwa ubezpieczeniowe. Premiowana jest np. ochrona mieszkania (nawet do 30 proc.). Ubezpieczyciele określą, jakie zabezpieczenia są niezbędne, by w ogóle zawrzeć umowę. Z reguły w ubezpieczeniu od kradzieży z włamaniem trzeba mieć minimum dwa zamki wielozastawkowe lub jeden zamek wielopunktowy (np. Gerda). Jeśli masz oszklone drzwi balkonowe, to trzeba sprawdzić, czy wybicie szyby pozwoli złodziejowi otworzyć je od wewnątrz.
Na obniżenie wysokości składki ma także wpływ jednorazowa opłata (10 proc.) i kontynuacja ubezpieczenia u tego samego ubezpieczyciela.
Sprawdź limity
Nie licz na to, że w razie nieszczęścia dostaniesz całą kwotę, na jaką się ubezpieczyłaś.Towarzystwa ubezpieczeniowe stosują tzw. limity odpowiedzialności. Na przykład na sprzęt elektroniczny limit wynosi 50–70 proc., na gotówkę, karty płatnicze i obligacje na okaziciela – 5–10 proc. ale często nie więcej niż określona kwota (np. 5000 zł), podobnie biżuteria – 30 proc. przy oznaczeniu górnej kwoty odszkodowania (np. 6000 zł).
Dlatego, jeśli masz w domu coś cennego (np. sprzęt fotograficzny, obraz), warto to dodatkowo ubezpieczyć.
Pamiętaj! Zanim podpiszesz umowę, dokładnie ją przeczytaj, a zwłaszcza ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). W nich jest zawarty zakres ubezpieczenia, a także twoje prawa i obowiązki. Zawsze warto porównać ze sobą oferty różnych towarzystw i wybrać najkorzystniejszą. Zwróć uwagę na zapisany w umowie termin zgłaszania szkody. Zbyt późne powiadomienie o szkodzie może spowodować utratę odszkodowania.
Alicja Hass, redaktor Przyjaciółki i Pani Domu

