Reklama

Obecnie produkowane pralki, lodówki, telewizory są mniej trwałe niż te sprzed lat. Zdarza się, że zaraz po upływie ustawowo gwarantowanej dwuletniej gwarancji przestają działać. A ponieważ naprawy pogwarancyjne nie są tanie, bywa, że decydujemy się na zakup kolejnego urządzenia. Właśnie dlatego od pewnego czasu sklepy oferują przedłużenie gwarancji. Zanim jednak się zdecydujesz, poznaj wszystkie szczegóły.


Przedłużanie gwarancji AGD: oferta producenta.

Gdy przedłużenie gwarancji oferuje producent sprzętu, który kupujemy, np. z dwóch lat do pięciu, warto to rozważyć. Zazwyczaj firmy traktują to jako formę promocji kilku wybranych modeli. Wystarczy wypełnić dostępny w sklepie lub na stronie internetowej formularz zgłoszeniowy, wysłać pod wskazany adres, a także doręczyć kopię dowodu zakupu urządzenia. Żadnych dodatkowych opłat nie ponosimy, a zyskujemy gwarancję taką jak standardowa tylko dłuższą. Darmową naprawę gwarantuje nam voucher, który producent przysyła listem poleconym.

Przedłużanie gwarancji AGD: właściwie to jest polisa

Bądźmy ostrożni, gdy sprzedawca oferuje nam przedłużenie gwarancji za dodatkową opłatą, zwłaszcza od 100 zł w górę, bez konieczności naszego bezpośredniego kontaktu z producentem. Zwykle bowiem jest to umowa przygotowana przez firmę ubezpieczeniową. Rodzaj polisy, a nie typowa gwarancja na sprzęt AGD. Sklep jest tylko pośrednikiem, zresztą zainteresowanym nakłonieniem nas do podpisania, ponieważ dostaje od ubezpieczyciela prowizję. Ubezpieczyciele zobowiązują się wprawdzie do pokrycia kosztów naprawy urządzenia, ale tylko przez serwisantów, z którymi mają podpisaną umowę. Sprawdźmy więc czy najbliższy taki serwis nie znajduje się np. w odległości 100 km od naszego domu. Często umowy są również tak sformułowane, że gwarantują tylko jednorazową naprawę. Zadajmy wiele pytań, zanim podpiszemy. Gdy decydujesz się na podpisanie umowy na przedłużenie gwarancji urządzenia, dokładnie przeczytaj treść.

Autorka jest redaktorem dwutygodnika "Pani Domu"

Reklama
Reklama
Reklama