Pościel bez bakterii i alergenów
Dla osób zdrowych dobra jest każda pościel, jeśli chroni przed chłodem i jest przewiewna. Z chorymi bywa inaczej.

W żadnym domowym zakamarku nie ma tyle roztoczy, co w łóżku. Mają tam bowiem idealne warunki do rozwoju: ciepło, wilgoć (bo przecież się pocimy) i dużo jedzenia w postaci naszego złuszczającego się naskórka. Takie środowisko sprzyja także rozwojowi bakterii. Gdy jesteśmy zdrowi, wystarczy co dwa–trzy tygodnie zmienić powłoczki (najlepiej bawełniane), kilka razy w roku wywietrzyć kołdrę i poduszkę, porządnie wytrzepać i np. raz w roku uprać je. Temperatura prania powinna wynosić co najmniej 60 st. C, bo wtedy bakterie i roztocza giną. Jeśli jeszcze zabezpieczymy materac pokrowcem, który da się zdejmować i prać, mikroby nic nam nie zrobią. Kto jednak ma silną alergię na odchody roztoczy, chorobę skóry lub obniżoną odporność na infekcje, ten powinien mieć pościel, w której te mikroskopijne żyjątka nie rozwijają się.
Pościel bez bakterii i alergenów
Pościel ze srebrem
Antybakteryjne działanie srebra, a także miedzi i złota są znane od starożytności. Sole srebra złota i miedzi, w postaci wodnych roztworów wykorzystywano np. do odkażania ran. Jony srebra niedawno zaczęto dodawać do pościeli (do powłoczek) i pokrowców na materace. W Polsce dostępne są wyroby firm: Silver Dream i Sova. Komplet pościeli kosztuje ok. 160 zł, pokrowiec 200–250 zł. Antybakteryjne i roztoczobójcze właściwości takie ‚srebrzone” tkaniny wykazują nawet po 50 praniach. Firma Silver Dream szyje pościel z bawełnianej dzianiny jersey. Jest miękka i miła w dotyku. Ma certyfikaty Instytutu Włókiennictwa w Łodzi i międzynarodowy: Oeko-Tex Standart 100. Pokrowiec na materac SOVA wykonany jest z materiału o nazwie Evolon, zawierającego 5 proc. srebra. Specjalna technologia szycia zabezpiecza przenikanie alergenów również na szwach. Produkt przepuszcza parę wodną. Jest rekomendowany dla dorosłych i dla dzieci.
Pościel z tajemniczym składnikiem
Inni producenci (Wendre i AMW) zabezpieczają przed rozwojem bakterii, grzybów i roztoczy nie tkaninę lecz wsad kołder i poduszek (włókno poliestrowe). Tym zabezpieczeniem jest dodatek substancji biobójczych. Jakich? Tego nie wiemy, jest to tajemnicą producentów. Firma Wendre nazywa takie włókna Antibact, a gotowe wyroby Antibacterial (cena kołdry 155 x 200 cm ok. 50 zł), zaś AMW - Allerban, a gotowe kołdry i poduszki Chollofil Allerban. Nie tracą swoich właściwości przez cały okres użytkowania. Cena kołdry tej marki ok. 170 zł.
Autorka jest redaktorem dwutygodnika "Pani Domu"

