Polak polakowi wilkiem... za granicą
"Polak jakby mógł, to utopiłby cię w łyżce wody. To dlatego nikt nie chce z nami pracować!" Tacy właśnie jesteśmy?

Opublikowano: 07.07.2017, 15:49
Reklama
Piotr jest studentem weterynarii. W ciągu roku akademickiego uczy się sporo. To dlatego nie ma czasu na dorabianie. W ubiegłe wakacje postanowił wyjechać do Niemiec do pracy przy zbieraniu truskawek, jak wielu innych Polaków.
Plan doskonały. Prawie.
Wyjazd po sesji, pod koniec czerwca, razem ze znajomymi znajomych z miasta, z którego Piotr pochodzi. Wszyscy znali się z widzenia z liceum, które ukończyli kilka lat temu. Powrót: połowa września. Piotr policzył sobie, że zarobi jakieś 30 tys zł. Czysty zysk. Wiedział oczywiście, że praca jest trudna, ciężka i niewdzięczna, ale za takie pieniądze postanowił się poświęcić.
Wszyscy wiedzieliśmy, na co się piszemy. Praca na plantacji, w słońcu, za stawkę godzinową i prowizję. Ogólnie lekko nie było, ale do zniesienia. Za taką kasę? Najgorzej było wtedy, gdy padał deszcz. My siedzieliśmy bezczynnie w wynajmowanych domach, a pieniądze nie wpadały. Każdy deszczowy dzień oznaczał wielkie straty. I jeszcze więcej nerwów.
W łyżce wody
Kobiety nie lepsze
Jeśli pomyślałby ktoś, że Polki za granicą to tęskniące za chłopakami cnotki, to prawda może zaboleć. Nie wszystkie oczywiście, ale wielu kobietom można zarzucić dużo. Kaśkę na przykład znam z widzenia. Chodzi z moim kumplem z osiedla. W związku od 3 lat. Wyjechała na truskawki tak jak ja – żeby dorobić. No i dorobiła. Szef szybko uznał ją za najbardziej efektywną, chociaż Kaśka do pracusiów nie należy. Wszyscy po cichu plotkowali, bo relacje, które łączyły Kaśkę z szefem, były co najmniej zbyt intymne... Koledze nie powiedziałem, bo niby jak? Kaśka co wieczór dzwoniła i opowiadała, jak bardzo tęskni.
Z Polakiem nie pracuję
Najdziwniejsza dla mnie była reakcja innych Niemców i Turków, którzy wzbraniali się przed pracą z nami. Kiedyś zapytałem jednego, dlaczego nie chce być w naszej grupie. Odpowiedź mnie przeraziła, ale czego innego można było się spodziewać? O Polakach za granicą krążą legendy. Nie umiemy pracować w zespole, dla pieniędzy damy się pokroić.
Reklama
Reklama
Reklama

