Papież Franciszek krytykuje postępowanie „antycovidowców”. „Jakby środki ochrony były atakiem na wolność”
Głowa kościoła skomentowała kwestie związane z pandemią i przyznała, że zachowanie „koronasceptyków” jest nierozsądne i niebezpieczne.

Chociaż skutki pandemii koronawirusa widzimy w niemal każdej dziedzinie naszego życia, wciąż istnieje potężne grono osób, które albo w COVID-19 w ogóle nie wierzy, albo przeciwstawia się wprowadzonym w większości krajów obostrzeniom sanitarnym.
W większych miastach co jakiś czas pojawiają się przemarsze przeciwników noszenia maseczek ochronnych albo ograniczeniom gospodarczym. Takie podejście do pandemii skomentował papież Franciszek, który otwarcie skrytykował podejście „antycovidowców”.
Papież Franciszek o „antycovidowcach”
Papież Franciszek w swojej najnowszej książce „Let Us Dream. The Path to a Better Future”, która jest zbiorem rozmów głowy kościoła z brytyjskim dziennikarzem i komentatorem spraw religijnych Austenem Ivereighem, odnosi się do spraw związanych z pandemią koronawirusa. W tym do protestów przeciwko obostrzeniom i reżimowi sanitarnemu, które duchowny potępił.
Niektóre grupy protestowały, odmawiały zachowania dystansu i maszerowały przeciwko ograniczeniom w podróżowaniu - tak jakby środki, które rządy musiały podjąć dla dobra swojego narodu, były jakimś politycznym atakiem na autonomię lub wolność osobistą
Papież Franciszek krytykował tych, którzy twierdzą, że „zmuszanie do noszenia maski jest nieuzasadnionym narzuceniem ze strony państwa”. Ojciec Święty pisze, że władze państw wprowadzają konieczne obostrzenia dla dobra i zdrowia obywateli, a nie dla własnej wygody.
Z pewnymi wyjątkami rządy poczyniły wielkie wysiłki, bo stawiają dobro swoich obywateli na pierwszym miejscu, działają zdecydowanie w celu ochrony zdrowia i ratowania życia
Papież bardzo ostrożnie podchodzi do kwestii COVID-19. Wiele lat temu sam walczył o życie z chorobą płuc, będąc w bardzo ciężkim stanie. Miał wówczas 21 lat i uczył się w seminarium duchowym. Na początku myślał, że choruje na grypę, jednak problemy z oddychaniem sprawiły, że trafił do szpitala. Tam odessano mu ponad półtora litra płynu z płuc, które później i tak trzeba było operować. Obecnie papież żyje bez górnego płata jednego z płuc.
Zobacz więcej wiadomości z Polski i ze świata:
Planujesz Wigilię w gronie większym niż 5 osób? Uważaj, możesz dostać nawet 30 tys. zł kary
Brakuje miejsc w kostnicach. "W ostateczności możemy stawiać namioty i trzymać ciała na powietrzu"
Masowe testy na koronawirusa w Polsce? Wytypowano województwa, które zostaną przebadane jako pierwsze
"Przekroczyliśmy próg narodowej kwarantanny". Czy statystki dotyczące zakażeń koronawirusem są zaniżone?

