Reklama

Mikrofaza nie jest włóknem naturalnym lecz syntetykiem. Dokładnie jest to mieszanka znanych od dawna: poliestru i poliamidu, a czasem tylko poliestru, ale utkanym z niezwykle cienkich włókien. Są one cieńsze i lżejsze od jedwabiu. Nazywa się je także mikrowłóknami i mikrofibrą (ang. fiber to włókno).

Mikrofaza - co to jest

Tkaniny z mikrofazy mają dużo zalet. Są trwałe, miękkie, miłe w dotyku, "oddychające" i nie rozwijają się w nich roztocza. A zatem pościel z mikrofazy nie jest złym wyborem. Nie będziesz się pod nią pocić, a jeśli jesteś alergikiem, nie będziesz mieć objawów. Jedyną wadą jest to, że z czasem taka pościel może się lekko zmechacić. Jest więc mniej trwała niż dobra bawełna. A przede wszystkim nie jest bawełną, co dla osób ceniących naturalne włókna ma duże znaczenie.

Znacznie bardziej niż w przypadku pościeli, mikrofaza sprawdza się jako tkanina obiciowa kanap, jako pokrycie materacy, kołder, poduszek i jako tkanina zasłonowa. W każdym przypadku wygląda nieco inaczej, ale to kwestia technologii tkania. Obicia mebli z mikrofibry są trwałe i dość odporne na plamy. Nawet jeśli wyleje się na płyn, nie wsiąka od razu, zdążymy go zebrać i zapobiec zaplamieniu.

Prawdziwym hitem są ściereczki z mikrofibry i mopy do mycia podłóg. Ściereczki różnią się między sobą. W zależności od grubości włókien i sposobu tkania, jedne wyjątkowo dobrze czyszczą szyby, inne lepiej radzą sobie w kuchni, a jeszcze inne w łazience. Niektóre czyszczą bez stosowania detergentów.

Autorka jest redaktorem dwutygodnika "Pani Domu"

Reklama
Reklama
Reklama