Jak podnieść męską płodność
Nie tylko twoja kondycja ma wpływ na to, jak szybko zajdziesz w ciążę. Warto także zadbać o formę twojego partnera!

Według naukowców z roku na rok jakość spermy się pogarsza. W ciągu ostatnich 30 lat Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) obniżyła wartość uznawaną za prawidłową aż o 75 proc. – z 60 mln plemników w 1 ml ejakulatu do zaledwie 15 mln! Oznacza to, że współczesnym mężczyznom trudniej niż ich ojcom spłodzić potomstwo. Specjaliści za ten stan obwiniają związki chemiczne występujące w naszym środowisku oraz niezdrowy styl życia, jaki wiodą panowie. Na szczęście, męskie parametry płodności można poprawiać. Warto to zrobić profilaktycznie, jeszcze zanim zaczniecie się starać o dziecko.
Zdrowie na co dzień
Przede wszystkim warto zwolnić tempo. Koniec z zarwanymi nocami! Żeby organizm mógł się należycie zregenerować (co w przypadku mężczyzny oznacza także wyprodukować należytą ilość plemników), potrzebuje co najmniej 7–8 godzin snu. Na płodność źle wpływa także długotrwałe siedzenie. Warto więc długie godziny spędzone w pracy lub na surfowaniu po sieci zrównoważyć odpowiednią dawką ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu. To pozwoli dotlenić organizm i pomoże przeciwdziałać miażdżycy (która jest jedną z najczęstszych przyczyn kłopotów z erekcją).
Kłopotliwe używki
Na indeksie na pewno są papierosy. Udowodniono, że u palaczy plemniki są mniej ruchliwe, co utrudnia zapłodnienie. Warto również ograniczyć spożycie alkoholu. Jego nadmiar może powodować kłopoty z erekcją. Warto uczulić także fanów piwa – napój ten zawiera pochodzące z chmielu fitoestrogeny, które osłabiają zdolność plemników do zapłodnienia. Lepiej więc w czasie starania się o dziecko zrezygnować z tego napoju. Absolutnie zabronione są także narkotyki – nawet te tzw."miękkie", jak marihuana. Jej palenie może zmniejszyć ilość produkowanego przez organizm nasienia nawet o połowę!
Wskazany chłód
Niekorzystnie na produkcję spermy wpływa przegrzewanie jąder. Warto więc obcisłe slipy, zmienić na bokserki i unikać ciasnych dżinsów. W okresie starań o dziecko lepiej również zrezygnować z sauny. Ona też powoduje podwyższenie temperatury w jądrach.

