Tajemnica Brokeback Mountain
Kowbojska love story? Nic z tych rzeczy!

Nie mam wątpliwości, że oscarowe szaleństwo wokół filmu „Tajemnica Brokeback Mountain” (osiem nominacji) to efekt „gejowskiej koniunktury”. Z prostej przyczyny – obraz Anga Lee jest dla akademików zbyt... mądry. Ale bez obaw – żadne Oscary, banalizujące ten film chwytliwe hasła, mody czy uprzedzenia wspaniałej, a jednocześnie prostej fabularnie „Tajemnicy Brokeback Mountain” nie zaszkodzą.
Oto Dziki Zachód, lata 60. i dwóch prostolinijnych kowbojów, którzy na bezludziu za marne centy pasą owce. Po wspólnie spędzonej nocy zapewniają siebie: „to była jednorazowa sprawa”, jednak połączy ich znacznie więcej. Rozjadą się w swoje strony, ożenią, doczekają potomstwa. Ale o sobie nie zapomną; co jakiś czas będą uciekać przed normalnym życiem i spotykać się tam, gdzie wszystko się zaczęło: pod Brokeback Mountain.
Prerie Wyoming, kowbojskie buty i kapelusze, pewność ruchów i oszczędność słów bohaterów – to wszystko ekwipunek westernu, którym Ang Lee wybornie się bawi. Nie po to, by odsłaniać obyczajowe tabu, ale żeby zdemaskować mit westernowych bohaterów, którzy nic tylko zabić, przelecieć panienkę i upić się w barze. Jack (wyciszony Jake Gyllenhaal) i Ennis (świetny Heath Ledger, niedawno Jakub Grimm u Gilliama, za chwilę Casanova u Hallströma) to kowboje a rebours – sprzedają traktory i ciułają dolary na rodeo, a sensem ich życia nie jest ani broń, ani konie, ale miłość. I to jest w tym filmie największą perwersją.
A zatem „gejowska love story”? Skądże! Przede wszystkim nie gejowska. Jak pięść do oka pasuje tu słowo „homoseksualizm”, bo nie na seksie opiera się ten związek. Historia Ennisa i Jacka dowodzi przecież, że określenia „homo”, „hetero”, „biseksualista” to tylko szufladki. Sztuczne i obce, gdy pojawia się to nienazywalne „coś”, co trochę jest miłością, a trochę nią nie jest i spada na ciebie, by przewrócić cały świat. Banalne? Po prostu uniwersalne. Dla mnie bardzo osobiste.
„Tajemnica...” nie jest też na szczęście żadną love story. Nie o miłosny mit – jak w klasycznym melodramacie – tutaj chodzi. Lee nakręcił film zbyt nasycony konkretem, detalem, ciszą i pozornie zbędnymi scenami. I zamiast idealizować, postawił na przeszywający autentyzm. Chwilami trudno przecież Ennisa i Jacka lubić. Żadni z nich romantycy czy wymuskani geje z okładki „Gali”. Są banalni, czasem irytujący, okrutni i bezmyślni (jak Ennis wobec kelnerki). Związek dwóch kowbojów jest czysty, a zarazem od początku ubrudzony hipokryzją (skądinąd wymuszoną). Obaj przez lata kłamią i zdradzają swoje żony, Jack korzysta z męskich prostytutek („mnie nie wystarczy kilka razy w roku”). To miłość szlachetna i bezlitosna wobec innych, wzniosła i przyziemna, zawieszona w życiu, a nie w próżni. Jak w scenie, gdy Ennis musi dokonać wyboru: weekend z dziećmi czy z ukochanym?
Nie rozumiemy zresztą do końca tego związku. Miłość skazana na klęskę? Zaprzepaszczona szansa? Ucieczka przed przekleństwem rutyny (Jack po latach: „przyjeżdżasz do mnie jak na audiencję u papieża”)? Nie rozumiemy też w pełni bohaterów. Jacka, który od początku marzy o normalności w domku z ogródkiem i grzeszy naiwnością. Oraz Ennisa, który tkwi w stereotypach i po lekcji z dzieciństwa (widział homoseksualistę zabitego przez sąsiadów) jest pewien, że związek dwóch facetów nie ma racji bytu.
W przypadku tej klasy filmów, które zostają w historii kina, pytania i wątpliwości nigdy się nie kończą.
Paweł T. Felis/ Przekrój
„Tajemnica Brokeback Mountain”, reż. Ang Lee, USA 2005, Monolith Plus
Konkurs! Konkurs! Konkurs!
Dystrybutor najnowszego filmu Anga Lee "Tajemnica Brokeback Mountain" ufundował dla naszych Internautów 10 nagród filmowych - "Upiór w operze" w wersji dvd. Aby wygrać nagrodę, wystarczy...
...podać dowolne dwa tytuły innych filmów wyreżyserowanych przez Anga Lee.
Płyty DVD z filmem "Upiór w operze" otrzymują:
1. Joanna Lewandowska, Krynica Morska
2. Andrzej Janczak, Kretomino
3. Paulina Chojnicka, Bielsko-Biała
4. Monika Mikłaszewicz, Szczecin
5. Ewa Dyl, Katowice
6. Norbert Kustaryk, Warszawa
7. Iza Sinnicka, Nowy Sącz
8. Bożena Wojcieszko, Moszczenica
9. Jacek Trzciński, Wrocław
10. Danuta Miszta, Poznań
Nagrody wyślemy pocztą. Gratulujemy!

