Kobiety Mięsowicza. Jak żona i córki słynnego zegarmistrza wpłynęły na rozwój rzemiosła w Krośnie?
Czas kryje w sobie wiele tajemnic, a w Krośnie zyskuje zupełnie nowy wymiar. W dawnym domu Michała Mięsowicza, powstaje nowy oddział Muzeum Rzemiosła – Fabryka Zegarów Wieżowych. To nie tylko hołd dla wybitnego zegarmistrza, lecz także dla kobiet, które wspierały jego dzieło, a tym samym odegrały kluczową rolę w rozwoju lokalnego rzemiosła i rodzinnej tradycji.

Dziś obecność kobiet w męskim świecie nikogo nie dziwi, ale dawniej było to zjawisko dość nietypowe. Młode dziewczęta kształciły się w zawodach tradycyjnie uważanych za kobiece – od krawiectwa, po modniarstwo czy fryzjerstwo. A zawody techniczne? Nie były w kręgu zainteresowań, co mogło wynikać z panujących wówczas stereotypów.
Okazuje się jednak, że każda reguła ma wyjątki. Przykładem jest rodzina Michała Mięsowicza, w której kobiety aktywnie uczestniczyły w procesie rozwoju fabryki zegarów, stając się nieocenioną częścią lokalnej historii przemysłowej.
Jakie tradycje związane z rzemiosłem, edukacją i twórczością przekazywały sobie kobiety z rodziny Mięsowicza? Czy świat rzemiosła może być przestrzenią partnerską? Jak wygląda to z perspektywy emancypacji jako procesu historycznego? O tym opowiada dr inż. Marta Rymar, dyrektor Muzeum Rzemiosła w Krośnie.
Kobiety Mięsowicza – zapomniana część historii
Michał Mięsowicz urodził się 19 września 1864 roku w Korczynie. Już od najmłodszych lat poznawał tajniki zegarmistrzostwa, a po latach nauki i pracy w uznanych pracowniach zegarmistrzowskich w Pradze i Wiedniu, powrócił w rodzinne strony, by stworzyć manufakturę, która stała się jedną z najbardziej znanych w tej części Europy. W 1908 roku otrzymał złoty medal na Międzynarodowej Wystawie Przemysłowej w Paryżu – nagrodzono go za autorski mechanizm zegara wieżowego, będący połączeniem technicznego mistrzostwa i pasji do rzemiosła. W międzyczasie założył rodzinę.
Pierwszą żoną Michała Mięsowicza była Maria Sokołowska. Z ich związku pochodziło dwoje dzieci – Eugeniusz i Izabella. Jedyny syn nie kontynuował rodzinnej tradycji zegarmistrzowskiej. Obrał drogę kariery wojskowej i zginął jako major sztabu generalnego, walcząc po stronie marszałka Piłsudskiego podczas przewrotu majowego. Córka Izabella zmarła w wieku zaledwie 18 lat z powodu gruźlicy.
Po śmierci Marii Mięsowicz ożenił się ponownie – jego drugą żoną została Adela z domu Flis. Jak się okazuje, odegrała ona znaczącą rolę w funkcjonowaniu fabryki. Co więcej, sama zdobyła tytuł mistrza zegarmistrzowskiego.

W Fabryce Adela zajmowała się buchalterią, prowadziła korespondencję, nadzorowała sprawy administracyjne, a także wspierała kontakty z klientami i kontrahentami. Był to doskonale funkcjonujący duet dwojga ludzi o podobnej profesji
Zdaniem dr inż. Marty Rymar nie można pominąć także wielowymiarowej roli domu Mięsowiczów.
Był to dom tętniący życiem, pełen kobiecego ciepła, kwiatów i domowych tradycji. Uwielbiali pelargonie – latem zdobiły każde okno – oraz koty, które były nieodłączną częścią tej przestrzeni. Dom łączył funkcje mieszkalne z działalnością zawodową i tworzył naturalne zaplecze dla pracy całej rodziny. Właśnie ta codzienność – połączenie rzemieślniczego kunsztu z kobiecą wrażliwością, porządkiem i zaangażowaniem – stanowiła o sile i wyjątkowości fabryki Mięsowiczów
Adeli i Michałowi urodziły się trzy córki: Leontyna, Zofia i Helena, które otrzymały solidne jak na tamte czasy wykształcenie. Zofia rozpoczęła studia filologiczne na Uniwersytecie we Lwowie w 1926 roku, natomiast Helena w 1933 roku rozpoczęła naukę w Wyższym Studium Handlowym w Krakowie. Po śmierci ojca to właśnie Helena przejęła prowadzenie rodzinnego sklepu zegarmistrzowskiego mieszczącego się przy dawnej ulicy Sienkiewicza 5 w Krośnie.
To co leżało u podstaw prężnie działającego przedsiębiorstwa to zżyta i kochająca się rodzina, gdzie wszyscy darzyli się wzajemnym szacunkiem i pomagali sobie w rozwijaniu własnych talentów

Rzemiosło, tradycja i zegarowe dziedzictwo
Historia rodziny Mięsowiczów ma ogromne znaczenie dla rozwoju kultury Krosna. Wiele emocji budzi otwarcie nowego oddziału Muzeum Rzemiosła – Fabryki Zegarów Wieżowych. Dla dr inż. Marty Rymar, dyrektorki muzeum, to ważne przedsięwzięcie. Jak podkreśla, zarządzane przez nią muzeum jest miejscem, które łączy tradycję z nowoczesnością – z jednej strony pozwala zachować pamięć o lokalnych mistrzach rzemiosła, a z drugiej pokazuje, jak projektowanie, inżynieria i innowacja wpisują się w długofalowy proces kulturowy.
Fabryka Zegarów Wieżowych to nie tylko nowy oddział muzeum, ale przede wszystkim powrót do źródeł naszej tożsamości. To ożywienie pamięci o ludziach, którzy współtworzyli oblicze Krosna. Dla mnie to ukoronowanie wielomiesięcznych prac koncepcyjnych, organizacyjnych i badawczych. Ponieważ również wywodzę się z rodziny o tradycjach rzemieślniczych i przemysłowych, jest to również osobista podróż do tamtych czasów, o których często gawędzili moi dziadkowie
Jak dodaje, chęć przywrócenia pamięci o Mięsowiczach była jej wielkim marzeniem. Szansa pojawiła się w 2021 roku, gdy objęła stanowisko dyrektora muzeum.
Moją intencją jest pokazanie Krosna i jego materialnego dziedzictwa z okresu przemian gospodarczych i społecznych w XIX i XX w. Odtworzona z maksymalną możliwie wiernością, na podstawie zachowanych dokumentów, fotografii i eksponatów, dawna Fabryka Zegarów Wieżowych Michała Miesowicza, daje nam świetną możliwość „żywej” opowieści o rewolucji technologicznej i przemysłowej, jaka naówczas miała miejsce i jej odzwierciedleniu w lokalnym rzemiośle

Fabryka Zegarów Wieżowych – co tam zobaczymy?
Jak mówi dr inż. Marta Rymar, w nowym oddziale będzie można zobaczyć autentyczne mechanizmy zegarowe zarówno wieżowe jak i kolejowe czy szafkowe, stanowiska pracy zegarmistrza, bogatą dokumentację archiwalną i fotografie, ale także nowoczesne instalacje multimedialne oraz interaktywne ekspozycje. Jednym z punktów będzie pracownia edukacyjna, w której dzieci i młodzież będą mogły np. samodzielnie złożyć prosty mechanizm zegarowy i poznać zasadę jego działania. Jednak tym, co naprawdę wyróżni to miejsce, będzie odtworzona linia produkcyjna zegarów wieżowych.
Uruchomimy historyczne maszyny – będzie słychać hałas warsztatu, będzie czuć zapach metalu i smarów, które przez dekady towarzyszyły pracy manufaktury. Zwiedzający zobaczą, jak wyglądała codzienna praca rzemieślników, jak powstawały poszczególne elementy zegarów i jak były montowane. To będzie żywa, dynamiczna ekspozycja – wpisana w ideę muzeum czynnego, działającego i autentycznego
Poza strefą przemysłową będzie też można zobaczyć część mieszkalną dawnego domu Mięsowiczów.
Dzięki zachowanym oryginalnym meblom i przedmiotom codziennego użytku, takim jak kuchenny kredens, szafa bieliźniana, żeliwna koza czy ręczny młynek do kawy, stworzymy kameralną przestrzeń przywołującą atmosferę galicyjskiego domu przełomu wieków

Powstanie tu również nowoczesna pracownia konserwacji zegarów wieżowych, która będzie pełnić nie tylko funkcję ekspozycyjną, ale również rzeczywiste zaplecze technologiczne. Zwiedzający będą mogli obserwować pracę zegarmistrza i przekonać się, jak z precyzją i troską przywraca się dawną sprawność zabytkowym mechanizmom. Nie zabraknie także szkoleń z zakresu konserwacji i naprawy zegarów wieżowych.
Wierzę, że ta unikalna przestrzeń – łącząca rzemiosło, technikę i życie codzienne – stanie się jednym z ważniejszych punktów na kulturalnej mapie regionu

Damskim okiem: nowe oblicze Krosna
Historia kobiet i lokalnego rzemiosła zyskuje nowe oblicze. Otwarcie nowego oddziału muzeum może zaciekawić młode pokolenie rzemiosłem, a także zachęcić je do poznawania przeszłości.
To będzie niezwykle sugestywna i dynamiczna ekspozycja, która zamiast mówić o przeszłości, pozwoli ją poczuć i zrozumieć. Opowiemy o codziennym życiu ludzi fabryki – w tym o roli kobiet. Dodatkowo, rekonstrukcja części mieszkalnej dawnego domu Mięsowiczów pozwoli młodym ludziom zajrzeć do wnętrza galicyjskiego domu i przekonać się, że historia to także emocje, relacje, styl życia
Dr inż. Marta Rymar jest pełna nadziei i wiary w ten projekt. Uważa, że młodzież będzie mogła zobaczyć, jak wyglądała praca rzemieślników, jak powstawały konkretne elementy mechanizmów zegarowych, a nawet jak je montowano.
Oni potrzebują autentyczności i różnorodnych perspektyw. Fabryka Zegarów Wieżowych może być dla nich nie tylko inspirującą lekcją historii, ale także przestrzenią, która pokaże, jak pasja, wiedza i zaangażowanie mogą kształtować rzeczywistość
Czy Krosno zyska nowe oblicze i stanie się ważnym puntem na turystycznej mapie Polski? Czy zyska nowy wymiar w oczach zetek i generacji i alfa? Zdaniem dyrektor taka narracja, łącząca rzemiosło, technikę i losy ludzi, jest bardzo bliska współczesnej wrażliwości młodych odbiorców. Można więc uznać lokalne dziedzictwo i powrót do korzeni za nowy trend? Brzmi obiecująco.
Projekt współfinansowany z funduszy Interreg Polska-Słowacja.
Materiał promocyjny Muzeum Rzemiosła w Krośnie

