Reklama

Europejskie Nagrody Filmowe to nasz kontynentalny odpowiednik amerykańskich Oscarów. W tym roku 48 produkcji z 25 krajów znalazło uznanie komisji selekcyjnej. Polską kinematografię w walce o srebrne statuetki reprezentować będą „33 sceny z życia” Małgorzaty Szumowskiej oraz „Tatarak” Andrzeja Wajdy.

Listę obrazów oficjalnie nominowanych do nagrody poznamy 7 listopada, zaś 12 grudnia w niemieckim Bochum uroczyście ogłoszeni zostaną laureaci.

„Tatarak” to rozgrywająca się na trzech płaszczyznach opowieść o próbie pogodzenia się z bezpowrotnym odejściem bliskich nam osób. Ekranizacja opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza przeplata się tu ze wspaniałym monodramem Krystyny Jandy oraz ujęciami z planu filmowego. Obraz doceniono podczas festiwalu Berlinale 2009, przyznając Andrzejowi Wajdzie Nagrodę im. Alfreda Bauera (w uzasadnieniu, „za wyznaczanie nowych horyzontów kina”).

Film „33 sceny z życia” również zawiera w sobie wątki autobiograficzne, a jego fabuła w dużej mierze koncentruje się wokół zagadnienia życia i śmierci. Małgorzata Szumowska w którymś z wywiadów stwierdziła, że jest to przede wszystkim obraz „o ostatecznej utracie dzieciństwa, o końcu pewnej epoki w życiu i strachu, który się z tym wiąże” (nasza recenzja: tutaj).

Konkurencję oba obrazy mają w tym roku olbrzymią. Wśród pozostałych filmów ubiegających się o Europejskie Nagrody Filmowe znalazły się głośne i nagradzane produkcje, m.in. „Antychryst” Larsa von Triera, „Biała wstążka” Michaela Haneke, „Slumdog. Milioner z ulicy” Danny’ego Boyle’a, „Lektor” Stephena Daldry'ego czy „Looking for Eric” Kena Loacha.

oficjalna strona ENF: europeanfilmacademy.org

zdj. Judie Dench odbierająca zeszłoroczną nagrodę za całokształt twórczości/mat. prasowe (Jens Dige / Polfoto)


(a.)

Reklama
Reklama
Reklama