Katastrofy z photoshopa
Photoshop, program do obróbki zdjęć, jest wszystkim znany bardziej jako "główny retuszysta" mankamentów urody. Co jednak wtedy, gdy nie działa on na korzyść zdjęcia, a zamiast upiększać, "przypadkiem" likwiduje pępek modelce?

- Magdalena Mania
Photoshop, program do obróbki zdjęć, jest wszystkim znany bardziej jako "główny retuszysta" mankamentów urody. Co jednak wtedy, gdy nie działa on na korzyść zdjęcia, a zamiast upiększać, "przypadkiem" likwiduje pępek modelce?
Takich katastrof czy też wpadek programu (lub ludzi go obsługujących) często się nie zauważa, bo zazwyczaj nikt z nas intensywniej nie wparuje się w plakat filmowy czy reklamę. Natłok szczegółów, szybkie tempo spotu, widowiskowość - i umykają najmniejsze elementy takiego przekazu. A diabeł - czy raczej trzecia ręka - tkwi w szczególe. Oto kilka najbardziej zaskakujących wpadek photoshopa.

Często mówi się o anoreksji wśród modelek. Ale czegoś takiego chyba jeszcze nie było w tym biznesie.

Angelina Jolie, a raczej jej tułów, tez padły ofiarą lepszej wizji retuszysty na temat jej talii, uchodzącej za idealną.

Plakat do jednego z najpopularniejszych seriali s-f. Gdzie ten pan patrzy?

Takie wygięcie nogi w rzeczywistości by bolało.

Ktoś pomyślał o poprawieniu tyko jednej połowy zdjęcia. Na drugiej - na nieszczęście - widać "prawdziwe oblicza" siedzących przy stole.

Misha Burton bez pępka - klasyczny błąd retuszowców, czyli pozbawianie modelek najbardziej charakterystycznej cechy ludzkiego ciała.

Nogi za pas - chyba ktoś z byt dosłownie potraktował to przysłowie.

Dwa słońca - retuszysta był chyba fanem "Gwiezdnych wojen" i planety Tatooine.

Pokój jest oryginalny, wystrój - już nie.

Kto znajdzie najwięcej szczegółów błędów "fotoszopy", jakie są na tym zdjęciu?

Ponowna nieudana ingerencja w kobiecą sylwetkę.

Cień - jedyny dowód na poczynione zmiany w wyszczupleniu ciała modelki.

Morze okazało się ładniejsze niż ramię pani na zdjęciu - więc zajęło trochę więcej miejsca na zdjęciu.

Czyja to ręka?

Beyonce z trzecią ręką...

...i Catherine Zeta-Jones jako nie-Catherina.
Magdalena Mania
Fotografie: www.photoshopdisasters.blogspot.com