„Zabierz głos, bo go stracisz” i pokaż, że wybory są dla nas ważne

Małgorzata Rozenek fot. Chris Niedenthal
Każdy może dołączyć do akcji „Zabierz głos, bo go stracisz” 
i pokazać, że wybory 13 października to ważna sprawa dla nas i dla naszej przyszłości.
Redaktorki Polki.pl / 11.10.2019 13:17
Małgorzata Rozenek fot. Chris Niedenthal

Do kampanii społecznej Fundacji Batorego dołączają kolejne osobistości ze świata kultury, sztuki i mediów, m.in.: Wojciech Chmielarz, Radzimir Dębski, Dawid Kwiatkowski, Anja Rubik, Zofia Wichłacz. 
Nie mówią na kogo głosować, ale przekonują, że warto wziąć losy swojego kraju w swoje ręce 
i zabrać głos.

Wielka obywatelska mobilizacja

Coraz donośniej przed wyborami słychać głos obywateli. Autorytety oraz znane osobistości ze świata kultury i sztuki w ponadpartyjnej akcji Fundacji Batorego apelują, aby pójść na wybory i zabrać 13 października głos. Nie dla polityków, ale w imię własnych poglądów.

Nie mówią nam, na kogo głosować, mówią: „Zabierz głos, bo go stracisz”. Przekonują, że do urn warto pójść nawet jeśli czujemy się rozczarowani polityką, czy mamy poczucie, że nie widzimy na listach kandydata dla siebie. Podczas wyborów do Sejmu i Senatu nie chodzi o to, by wybrać idealne postacie, ale zagłosować na wystarczająco dobrych kandydatów.

Hasło ponadpartyjnej kampanii profrekwencyjnej „Zabierz głos, bo go stracisz” to wezwanie do wyborców, by nie rezygnowali z wpływu na to, co się dzieje w kraju, bo o tym, kto będzie rządził zadecyduje frekwencja, czyli to, kto i jak licznie pójdzie na wybory. O tym jak będzie wyglądał krajobraz polityczny po wyborach może zadecydować kilkadziesiąt tysięcy wyborców. To tyle, ile zmieści się na Stadionie Narodowym. W wyborach wygra ten, komu się chce
– mówi Mikołaj Cześnik, SWPS.

Demokracja to wielka wartość, której siłą jest głos obywateli. Wysoka frekwencja służy tym, którzy głosują. Co więcej, niska frekwencja sprzyja skrajnym ugrupowaniom, które zyskują większą reprezentację niż to wynika z rozkładu poglądów 
w społeczeństwie.

Julia Wieniawa bierze udział w kampanii
fot. Tadeusz Rolke

Wówczas tracą na reprezentacji osoby bardziej umiarkowane i centrowe. A chodzi przecież o to, aby w Sejmie i Senacie była reprezentacja odzwierciedlającą poglądy Polek i Polaków.

Siłą tej akcji jest zaangażowanie obywatelskie. Nic go nie zastąpi. Fakt, że tak wiele osób spontanicznie dołącza do kampanii, to dowód na to, jak wielu z nas uważa, że zbliżające się wybory parlamentarne to wydarzenie ważne dla nas wszystkich. Uruchomiliśmy swoistą kulę śnieżną, kampania zaczyna żyć swoim życiem i rozszerza swój zasięg również na Internet. To bardzo ważne, bo dzięki temu docieramy do osób, które na co dzień nie żyją temperaturą sporu politycznego
– mówi Grzegorz Markowski,  CPC Brand Consultants.

Małe dzieło sztuki

Ważnym punktem kampanii jest unikalne połączenie treści społecznych i artystycznych. Istotny temat wartości, za którymi opowiadają się bohaterowie kampanii połączony jest z obecnością najwybitniejszych polskich fotografów: Zuzy Krajewskiej, Jacka Kołodziejskiego, Chrisa Niedenthala 
i Tadeusza Rolke.

Dawid Podsiadło dołączył do kampanii „Zabierz głos bo go stracisz”
fot. Jacek Kołodziejski

Mistrzowie z różnych pokoleń i o różnych doświadczeniach sportretowali znane osoby i autorytety, dzięki czemu powstała wyjątkowa galeria, „małe dzieło sztuki”. Zdjęcia zostały zrobione w reporterskim stylu, bez studia, na ulicy lub w domach, bez stylizacji.

Dodaj nakładkę „Zabierz Głos” do zdjęcia profilowego i pokaż wszystkim, że wybory to ważna sprawa, jeśli zależy ci na tym, w jakim kraju żyjesz!
Inicjatorem akcji, która jest częścią ponadpartyjnej kampanii społecznej pod hasłem „Zabierz głos, bo go stracisz”, jest Fundacja im. Stefana Batorego. Fundacja od 2006 roku zachęca obywateli do aktywnego i świadomego udziału w wyborach.

Kiedy mówią mi, co się liczy… ja wiem, że mój głos liczy się tylko, jeśli go oddam

Akcja z udziałem znanych osób i fotografów jest przedłużeniem tradycyjnej kampanii społecznej prowadzonej w telewizji, radio i prasie. W spocie kampanii różne osoby zabierają głos i wypowiadają się ponad sporami politycznymi. Odwołują się do swoich własnych przekonań, do tego, na czym im naprawdę zależy.

Do kampanii „Zabierz głos, bo go stracisz” dołączyła również Anja Rubik
fot. Marcin Kempski

Każdy z nich ma swój powód, aby iść na wybory. Młody mężczyzna myśli o czystym powietrzu, starsza pani o służbie zdrowia, ktoś inny o ludzkiej solidarności. Na koniec kobieta, od której bije siła i niezależność, zdecydowanym głosem mówi: „Kiedy mówią mi, co się liczy… ja wiem, że mój głos liczy się tylko, jeśli go oddam”.

Spot zamyka głos Andrzeja Seweryna, który do pójścia do urn apeluje hasłem kampanii „Zabierz głos, bo go stracisz! 13 października głosuj w wyborach do Sejmu i Senatu”.

Wraz z kampanią powstała strona z najważniejszymi informacjami dotyczącymi wyborów, m.in. 
z kalendarzem i poradnikiem wyborczym oraz profil kampanii na Facebooku.

Zosia Zborowska w kampanii  „Zabierz głos, bo go stracisz”
fot. Chris Niedenthal

Redakcja poleca

REKLAMA