Reguła trójpodziału w fotografii

Reguła trójpodziału w fotografii
Jedną z głównych podstaw nauki kompozycji jest tzw. Reguła trójpodziału. Polega ona na znanym od wieków z malarstwa podzialu kadru w taki sposób aby obraz był przyjemny dla oka, dotyczy to zarówno boków jak i centrum kadru. Wbrew pozorom jest to czysta matematyka ale o tym niżej.
/ 18.10.2010 09:31
Reguła trójpodziału w fotografii

Robienie zdjęć współczesnymi aparatami cyfrowymi jest znacznie łatwiejsze niż fotografia analogowa na filmie 35mm. Dzisiejsza automatyka pozwala nawet największemu ignorantowi zrobić zdjęcie poprawne technicznie. Otóż sama technika to nie wszystko bowiem okazuje się, że nawet bardziej doświadczeni amatorzy nie zawsze pamiętają o podstawowych zasadach kompozycji, które świadczą w nie mniejszym stopniu o jakości fotografii.

Sposób w jaki kadrujemy zdjęcie ma fundamentalny wpływ na to jak widz odbiera nasze dzieło. Ważne jest to gdzie znajduję się nasz obiekt, i jaka jest jego relacja z innymi elementami obrazu.

Dobra kompozycja opiera się na wielu składowych, które razem tworzą ramy dobrego zdjęcia. Zasady są po to aby je łamać, ale wypada robić to dopiero tym którzy je znają i stosują bez większych problemów. Choć istnieje wiele metod prawidłowej kompozycji to jedną z najważniejszych jest reguła trójpodziału.

Sprawdź: Czy warto kupić zoom

Amatorzy (choć nie tylko oni) robiąc pierwsze zdjęcia uważają, że wszystko co ważne powinno być w centrum kadru. Spowodowane jest to m.in. funkcja autofocusa, który ma ustawiony celownik właśnie w centrum. Centralne kadry, o ile nie ma to jakiegoś istotnego znaczenia (np. zdjęcie symetryczne) wyglądają nudno i nieciekawie. Doświadczony fotograf od razu rozpozna laika właśnie po tego typu zachowaniu podczas kadrowania najprzeróżniejszych ujęć.

Aby to zrozumieć warto wejść na forum, lub w galerie zdjęć gdzie publikują dobrzy fotograficy. Na ich zdjęciach doskonale widać, że umieszczenie głównego motywu zdjęcia poza środkiem kadru silniej na nas oddziałuje i daje lepszy efekt wizualny.

Reguła trójpodziału, wywodząca się od znanej już w starożytności złotej regule proporcji mówi, że podział boku kadru powinien być zrobiony w taki sposób aby stosunek całości do części dłuższej był taki sam jak stosunek dłuższej do krótszej.

Reguła trójpodziału różni się trochę od złotej i wygląda tak jak na ilustracji opisującej niniejszy artykuł. Najważniejsze jest to, że w obu przypadkach silne punkty znajdują się w tych samych miejscach kadru.

Wędrując z aparatem nie musimy sztywno trzymać się żadnych reguł matematycznych ani fotografować niczego z linijką. Wystarczy skupić się na proporcjach i kadrować każde zdjęcie tak aby wyglądało na harmonijne i zaplanowane.

Zobacz: Jak wybierać zdjęcia

W trójpodziale obraz dzielimy na równe części za pomocą dwóch linii poziomych i pionowych. W ten sposób kadr zostaje pocięty na 9 identycznych pól które przecinają się w czterech miejscach (to są właśnie silne punkty).

Owe linie i punkty są strategicznymi miejscami na zdjęciu. Punkty te stanowią główne miejsca, gdzie powinniśmy umieszczać takie elementy na które ktoś ma zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. Linie trójpodziału natomiast są idealne do dzielenia kadru, np. poprzez horyzont czy inne elementy dzielące go na plany.

Tworząc klasyczne zdjęcie starajmy się za każdym razem brać pod uwagę reguły trójpodziału dzięki czemu nasze zdjęcia będą silniej oddziaływać na oglądających.

Jeśli chodzi o krajobrazy używajmy linii trójpodziału do dzielenia planów o różnej tonalności czy jasności. Zdjęcie wygląda o wiele lepiej gdy niebo zaczyna się na wysokości 1/3 lub 2/3 kadru niż gdyby miało znajdować się w centrum. Jeśli na zdjęciu pejzażowym chcemy uwypuklić jakiś punkt, np. skałę, drzewo postawmy je w miejscu mocnego punktu lub tam gdzie biegnie linia pionowa. Wybór miejsca horyzontu zależy od tego jaki element mocniej zagra nam zdjęcie. Jeśli fotografujemy piękną łąkę nad którą unosi się nudne niebo tniemy je do 1/3. Jeśli natomiast mam przed sobą las i burzowe niebo postępujemy odwrotnie.

Redakcja poleca

REKLAMA