Historia Julki udowadnia, że marzenia się spełniają

historia Julki – Fundacja Polki Mogą Wszystko fot. Archiwum prywatne
10 lat temu jej mama napisał bardzo wzruszający list z prośbą o pomoc dla córki. Dziś Julka to już dorosła dziewczyna, która planuje swoją przyszłość. A plany ma nie byle jakie!
Redaktorki Polki.pl / 16.09.2019 13:54
historia Julki – Fundacja Polki Mogą Wszystko fot. Archiwum prywatne

Pamiętacie Julkę? 10 lat temu jej mama napisała wzruszający list do Fundacji Przyjaciółka, w którym opisywała swoją dzielną córeczkę i swoje wielkie marzenie – aby jej maleństwo poszło do I Komunii Świętej, tak jak inne dzieci i aby mogła, tak jak inne dzieci, złożyć rączki do komunii. Dzięki pomocy wielu ludziom Julka otrzymała swoją pierwszą protezę rączki i marzenie rodziny się spełniło.

Proteza nie zastąpi dziecku ręki, nie można nią poruszać, trzeba niezłomnej woli, wytrwałości i uporu, aby móc robić to co rówieśnicy, aby żyć normalnie posługując się tylko jedną sprawną dłonią. Julka każdego dnia pokonuje swoje ograniczenia, walczy i nigdy się nie poddaje. Jest jedną z najlepszych uczennic w swoim Liceum, uczy się jazdy samochodem, każdą wolną chwilę spędza na samodzielnej nauce języka angielskiego.

Wiara czyni cuda

W lipcu Julka wkroczyła w dorosły świat. Skończyła 18 lat i tym samym zakończyła się opieka Fundacji, która nie tylko finansowała wymianę protez, gdy dziewczynka rosła, ale także towarzyszyła w jej wzrastaniu, rozwoju i mocno wierzyła, że jest w stanie osiągnąć wszystko to, co sobie zaplanuje.

Julka marzy, aby po zdanej maturze studiować anglistykę. Kocha ten język. Całe dnie słucha i tłumaczy angielskie piosenki, wyszukuje potrzebne informację, ćwiczy wymowę. Wszystko sama, bez dodatkowych lekcji, kursów i motywowania przez dorosłych. Mała wioska w której mieszka, oddalona od miasteczka, nie wspominając już o mieście, bez dobrej komunikacji, a także ograniczone możliwości finansowe rodziny sprawiają, że profesjonalny kurs języka angielskiego pozostawał nierealnym marzeniem.

Fundacja Polki Mogą Wszystko (dawniej Fundacja Przyjaciółka) postanowiła powalczyć o spełnienie tego nierealnego marzenia, które okazało się wcale nie takie nierealne. W szkole języków obcych Lincoln (www.lincoln.edu.pl) spotkaliśmy się z pełnym zrozumieniem, cudowną atmosferą i chęcią pomocy.

Spełni się największe marzenie Julki

Julka od września zacznie indywidualny kurs języka angielskiego online, który nie tylko przygotuje ją do rozszerzonej matury, ale także do zdobycia certyfikatu FCE. Pan Paweł Ochal – dyrektor warszawskiego oddziału szkoły – potwierdził, że Julka wiele już osiągnęła, aby opanować język angielski i jest przekonany, że po roku nauki matura, certyfikat i wymarzone studia stoją przed nią otworem.

Szkoła Lincoln profesjonalnie, z wielkim zaangażowaniem, ale także w cudownej atmosferze uczy swoich uczniów. Rozumiejąc trudną sytuację Julki, podziwiając jej zapał i podzielając pasję do języka postanowiła ofiarować dziewczynie ten kurs.

Cały zespół Fundacji składa dyrekcji szkoły wielkie podziękowania. Jest to ogromna pomoc dla naszej już dorosłej podopiecznej i choć wiemy, że nie jesteśmy wstanie pomóc wszystkim to wierzymy, że wspólnie zmieniliśmy życie Julki. Trzymamy mocno kciuki za sukcesy zarówno uczennicy jak i za ciągły rozwój wyjątkowej szkoły.

Jeśli chcesz wspomóc Julkę lub inne potrzebujące dzieci, wpłać darowiznę na stronie Fundacji.

Redakcja poleca

REKLAMA