Magazyn „Esquire” co roku wybiera z połowy populacji obarczonej piersiami jedną, której przyznaje tytuł „najseksowniejszej żyjącej kobiety na świecie”. No dobrze, w grę tak naprawdę wchodzą tylko aktorki i modelki, w wieku 20-30 lat, które widziano w Ameryce. Tym niemniej tegoroczna zwyciężczyni jest całkowitą niespodzianką: Kto słyszał o Mince Kelly?
Werdykt odbił się w mediach wielkim krzykiem sprzeciwu, bo kto to w ogóle jest, jakaś przeciętna kobieta, aktoreczka małego formatu, buźka z ładnymi włoskami. Wcześniej była wielka Angelina, Scarlett, Hale… imiona, które nie potrzebują nazwisk, aby błyszczeć. Była też Christina Hendricks, ale z racji wielkości jej atutów nietrudno zrozumieć tytuł najseksowniejszej.
Wczytuję się więc w życiorys 30-letniej aktoreczki, którą widziano w kilku epizodach, w kilku filmach i serialach, o których większość z nas nigdy nie słyszała. Wgapiam się w zdjęcia bez wątpienia ładnej kobitki i myślę. Nagich jej zdjęć w Internecie nie ma, więc ziejącej erotyczności też nie mogę dostrzec.
Jej ojciec był gitarzystą Aerosmith, matka striptizerką, a sama Minka pracowała jako pielęgniarka. Tutaj widać więc jakiś potencjał - seks, rock’n’roll i biały, przykrótki kitel. Mało. W wywiadzie zamieszczonym w „Esquire” z okazji zwycięstwa Minka opowiada, że nie lubi, gdy ludzie są nieprzyjemni dla siebie, a swój własny sedes czyści zawsze sama. Sexy nieprawdaż? W Stanach zasłynęła serialem „Friday Night Lights”, gdzie grała cheerliderkę. 10 punktów plus. I wygląda dobrze w bikini. Reszta wywiadu wionie medialną pustką - boi się skoczyć ze spadochronu, więc uprawia wakeboarding, a 30 lat to wspaniały wiek, bo można czuć się dobrze we własnej skórze mając świadomość swoich wad. Bla, bla.
Minka ma ładną figurę, twarz a la Barbie i zadbane włosy. Ciemną karnację i gładką cerę. I nie wiem, co więcej. Co mnie naprawdę zastanawia, to czemu najseksowniejsza kobieta świata ma być ładna, gładka i fajna. Może korupcja, może z kimś się przespała? - to typowe niesmaczne teorie spiskowe. A może w zalewie plastikowych kobiet bez charakteru wszystko jest sexy, a im bardziej standardowo, tym bardziej sexy?
Kto Waszym zdaniem powinien być najseksowniejszą żyjącą kobietą świata? Kto rozgrzewa do żywego oczy panów i serca pań, kto powoduje, że elektryka siada i pioruny latają w kółka? Kto wedle czytelników We2.pl jest chodzącym seksem?
Fot: Prphotos