Top Model: Decydujące starcie o udział w zgrupowaniu na Mazurach

To już ostatni casting. Dzisiaj zobaczymy, kto dołączy do ekipy Top Model i wyjedzie z całą ekipą na Mazury. My już mamy pierwsze zdjęcia!
/ 21.09.2011 10:12
Na castingu w Warszawie dziewczyny przywitali Mrs Krupa i Mr Piróg, którzy na Torwar przylecieli specjalnym helikopterem Top Model. Ich stylizacja na agentów nie była bezzasadna! To już ostatni casting, więc dziewczyny pretendujące do tytułu super modelki muszą przygotować się na ostre starcie z jurorami. Więcej szans, aby znaleźć się w drugiej edycji programu nie będzie!

Krótkie przywitanie i już można biec na casting. Liczy się, aby jak najszybciej wypełnić ankietę i jak najlepiej zaprezentować się przed jury. Jako pierwsza na wybiegu pojawiła się Joanna Kudzbalska. Asia już kilkakrotnie dostawała propozycję, aby zacząć pracować jako modelka, ale nie pozwalała jej na to pewna wada…

Następne na scenie pojawiła się Anna Biś, która otwarcie wyznała jurorom, że przyszła na casting, bo chce się pokazać w telewizji. W stylu cheerleaderek przekonywała jurorów, że jest „inna, super oraz zwinna”. Czy to wystarczy, aby zaprosili ją do udziału w programie?

Kolejna kandydatka okazała się weteranką wszelkich castingów, bo nawet sama nie pamiętała, w ilu już wzięła udział. Angelika Fajcht zaintrygowała jurorów, ale z jakiegoś powodu nie byli do końca przekonani. Zarzucili jej między innymi, że nie jest naturalna, bo ma zrobione usta i piersi. Angelika zaprzeczyła, a żeby udowodnić, że nie kłamie zaprosiła Wolińskiego, aby własnoręcznie to sprawdził. W tym momencie na miejscu jurora chciałby być pewnie niejeden mężczyzna! Jaki będzie wynik badania?

W Warszawie jurorzy byli wyjątkowo srodzy, ale trudno się dziwić, skoro zostało już tylko kilka miejsc. Jedne się obrażały, a inne walczyły o swoje. Złą passę dziewczyn przerwała Natalia Piaskowska, owoc miłości misjonarza i mieszkanki Togo. Jej ojciec wyjechał na misję, ale zakochał się, zrezygnował ze święceń i sprowadził swoją ukochaną do Polski. Natalia urodziła się już tutaj, ale pochodzenia jej mamy nie da się ukryć. Jedno jest pewne piękna czarnoskóra dziewczyna oczarowała Piróga, ale czy jurorów?

Szósta rano. Zbiórka pod Salą Kongresową. Dziewczyny bogatsze o doświadczenia uczestniczek poprzedniej edycji są gotowe na wszystko. Przeważają nie szpilki, ale kalosze! Teraz już wiadomo, że Top Model, to ciężka szkoła przetrwania i tylko te najwytrwalsze będą mogły zamieszkać w domu modelek. Po kilku godzinach 50 pięknych dziewczyn dojechało na miejsce. Gotowe na wszystko, ale... Piróg przekazał im wiadomość, że na początek muszą znaleźć swój dom, który znajduje się po drugiej stronie jeziora, a pokonać je muszą siłą własnych mięśni. Najlepsza ma gwarantowany udział w sesji, a reszta... Dziewczyny zareagowały różnie, jedna przyznała, że boi się „ciemnej” wody, inna, że nie umie pływać, a jeszcze inna, że kiedyś się prawie utopiła. Niemniej jednak wszystkie ubrały kapoki i podjęły wyzwanie. Czy uda im się dotrzeć we wskazane miejsce?

Po takiej dawce adrenaliny i wysiłku dziewczyny w głębi ducha liczyły pewnie na chwilę odpoczynku, ale to był dopiero początek dnia.

W gospodarstwie przywitały je właścicielka Eulalia oraz prowadząca Top Model, Joanna. Piróg przekazał im miłą wiadomość, że wieczorem wystąpią w pokazie bielizny, ale był i haczyk... cały pokaz musiały przygotować same. Przyszłe modelki szybko zabrały się do pracy. Część budowała wybieg, inne całą scenografię, a pozostałe ruszyły traktorem do wioski, aby zaprosić gości na wieczorny pokaz! Asia Krupa nie zostawiła ich na pastwę losu, pomagała jak mogła. Joanna na traktorze to widok z całą pewnością niecodzienny.

Przed pokazem zrobiło się trochę zamieszania, ale trudno się dziwić, skoro większość dziewczyn, po raz pierwszy miała wystąpić w pokazie. Presja była duża - trzy najgorsze jeszcze tego samego dnia miały wrócić do domu.

Kiedy emocje już opadły przyszedł czas na odpoczynek i oczekiwanie na werdykt. Dzień był długi i męczący, więc każda marzyła o własnym łóżku. Na dziewczyny jednak czekała kolejna niespodzianka. Wszystkie zostały zakwaterowane w... stodole, gdzie w śpiworach miały spać na sianie. Miny miały nietęgie. Czy któraś zdecydowała się wrócić do domu?

Redakcja poleca

REKLAMA