Sukces pierwszej i drugiej części "Planety Singli" wróży sporą oglądalność również ostatniej części polskiej filmowej trylogii o miłości Ani i Tomka. Jak potoczą się losy tej dwójki? Byłyśmy na planie zdjęciowym i widziałyśmy, jak wygląda praca nad trzecią częścią ulubionej komedii Polaków. Rozmawiałyśmy też z Agnieszką Więdłochą o losach odgrywanej przez nią bohaterki.
Ale może od początku...
On to zadufany w sobie showman, Ona – skromna nauczycielka muzyki. Myślisz sobie, że ten duet nie ma szans? Jak się okazuje, połączyła ich aplikacja randkowa. Po wielu perypetiach zostają parą. Później, już w roli zakochanych celebrytów, zrobili największy telewizyjny show w Polsce. Teraz nadszedł czas na... prawdziwe wyzwanie, czyli ślub i wesele. Czy Tomek i Ania w końcu powiedzą sobie sakramentalne "tak"? Czy ich rodziny, chociaż bardzo różne, polubią się? Co wydarzy się na weselu, które jak wynika z trailera filmu, nie będzie należało do najspokojniejszych? O tym przekonacie się oglądając 3. część "Planety Singli". Premiera już 8 lutego!
Jeśli nie możecie doczekać się filmu, to koniecznie sprawdźcie, co na temat ślubu Ani i Tomka zdradziła nam sama Agnieszka Więdłocha. Wywiad poniżej!
Wywiad z Agnieszką Więdłochą
Czy Ania miała wątpliwości, zanim powiedziała sakramentalne "Tak"? Widziałam trailer "Planety Singli 3", z którego wynika, że emocje były spore, do tego stopnia, że do ślubu mogło nie dojść. Co się wydarzyło?
Agnieszka Więdłocha: Film zaczyna się oczekiwaniem na ślub Ani i Tomka. Zastajemy ich w radosnych nastrojach, a to dziwne, bo do tej pory obie części Planety Singli zaczynały się raczej niezadowoleniem mojej bohaterki. W tym przypadku pierwszy raz widzimy tak bardzo zadowoloną Anię. I w sumie nawet ja jako aktorka miałam takie podejście: „No nie, mam grać taką zadowoloną postać, przecież to nudne!”. I rzeczywiście, okazało się, że zagranie kogoś radosnego, nie jest takie proste, bo najciekawsze jednak są do zagrania problemy i konflikty.
Czyli „Planeta Singli 3” będzie ślubną sielanką?
Wydawałoby się, że nie ma konfliktu i nie ma problemu. Ale wszystko do czasu… Kiedy Ania poznaje rodzinę Tomka, to zdaje sobie sprawę, że pewne kroki, które podjęła, by go uszczęśliwić, nie były przemyślane. Wtedy dochodzi od wniosku, że zawsze trzeba rozmawiać, a niespodzianki nie muszą sprawiać tylko radość. W pewnym momencie wydarza się coś tak trudnego, że ślub wisi na włosku i moja bohaterka wypowiada słowa, że w takiej sytuacji to ona nie może wziąć ślubu.
Ale do ślubu jednak dojdzie. Jakie to będzie wydarzenie? Ślub tradycyjny, czy #MożnaInaczej? Jaki będzie ślub Ani i Tomka?
Ania oczywiście będzie denerwowała się ślubem. Chciała żeby wszystko było perfekcyjne i idealne, dlatego nad wszystkim ma kontrolę. Jednak jak to w życiu, okazało się, że nie da się wszystkiego przewidzieć. Potem następują katastrofy, ale puenta całego filmu jest bardzo piękna i prawdziwa.
Tak? Czego możemy się spodziewać? Może ta puenta będzie idealną podpowiedzią dla przyszłych par młodych.
Ogólnie nie ważny jest blichtr, sukienka, kwiaty i jedzenie. Najważniejsi są ludzie i to żeby być razem. Ślub ślubem, błyskotki błyskotkami, ale to są tylko rzeczy materialne. Najważniejsi są ludzie i to chyba będzie takie ładne przesłanie dla wszystkich par, które planują ślub.
A suknia? Jak wyglądała Ania w roli panny młodej?
Projektowałyśmy tę suknię z Kaliną Lach. Kalina przyszła z pewnym pomysłem, a ja go sobie modyfikowałam. Chciałam, żeby ta sukienka była wyjątkowa i nieprzesadzona. I muszę przyznać, że byłyśmy zachwycone. Ja jeszcze wymyśliłam sobie wianek z kwiatów we włosy, co było sporą trudnością przy codziennej charakteryzacji, bo trzeba było trochę czasu poświęcić na wpięcie tych kwiatów, tak by za każdym razem wyglądały tak samo. I to było nie lada wyzwanie, ale myślę, że wyszło wyjątkowo.
Ania z 1 i 2 części swoją postawą uczy kobiety, jak być sobą i jak realizować swoje marzenia. Czego nauczy nas Ania z Planety Singli 3?
Przede wszystkim tego, że zamartwianie się drobiazgami jest stratą czasu. Po drugie, że rodziny się nie wybiera, trzeba się z nią dogadać, kochać albo iść na noże, żeby oczyścić atmosferę. I na pewno tego, że wszystkie ładne rzeczy wokół nas to tylko rzeczy i że nie są aż takie ważne, jeśli my nie jesteśmy ze sobą w zgodzie.
#MożnaInaczej czyli niecodzienna współpraca z...
... marką Princessa. Jak się okazuje to właśnie filmy "Planeta Singli" były inspiracją nie tylko do stworzenia wyjątkowego opakowania nowego wafelka, ale przede wszystkim jego niezwykłego smaku. PRINCESSA Salty Caramel jest jak miłość – czasem słodka, a czasem słona. I to właśnie ten wafelek pojawił się na planie filmowym, gdzie towarzyszył w pracy aktorom, ale też wystąpił z nimi na srebrnym ekranie.
Materiał powstał przy współpracy z marką Princessa