„Parnassus"

Spotkanie największych gwiazd filmowych: ostatnia rola Hetha Ledgera, któremu na ekranie partnerują Johnny Dep, Colin Farrell, Jude Law i Tom Waits w roli samego diabła.
/ 05.01.2010 15:34
Wielkie filmowe widowisko z pogranicza fantasy i mrocznej baśni, pełne efektów specjalnych wyreżyserowane przez Terry'ego Williama.

Film fantasty, który opowiada historię Parnassusa (Christopher Plummer) i jego niezwykłego Imaginarium – widowiska, podczas którego widzowie otrzymują kuszącą okazję wybrania się w magiczny świat wyobraźni.

Wraz z wędrowną trupą teatralną, m.in. sarkastycznym i cynicznym pomocnikiem Percym (Verne Troyer) oraz wszechstronnym młodym aktorem Antonem (Andrew Garfield, niedawny laureat BAFTA za rolę w serialu Boy A), Parnassus oferuje widowni szansę wykroczenia poza prozaiczną rzeczywistość. Jego magiczne lustro stanowi furtkę do fantastycznego świata nieskrępowanej wyobraźni. Jednak czary Parnassusa mają swoją cenę. Przed wiekami zawarł on pakt z diabłem, Panem Nickiem (Tom Waits), który wkrótce przybędzie odebrać swoją nagrodę: Valentinę, ukochaną córkę Parnassusa. Stanie się to w dzień jej szesnastych urodzin.

Nieświadoma ciążącego nad nią fatum Valentina zakochuje się w Tonym (Heath Ledger), czarującym i tajemniczym outsiderze. Aby uratować córkę Parnassus zawiera ostatni pakt z Panem Nickiem. Valentina zostanie przy tym, kto pierwszy zawładnie pięcioma ludzkimi duszami. Doktor Parnassus, który podczas swych podróży spotyka całą galerię szalonych, komicznych i sugestywnych postaci, obiecuje rękę córki temu, kto pomoże mu wygrać zakład. Tony (podczas koeljnych wizyt w świecie po drugiej stronie lustra grany przez Johnny’ego Deppa, Colina Farrella i Jude’a Lawa), Valentina oraz cała trupa teatralna wyruszają w pełną niespodzianek i przygód podróż po Londynie oraz niezwykle malowniczej krainie wyobraźni. Rozpoczyna się porywający, cudownie pomysłowy wyścig z czasem. Doktor Parnassus musi walczyć o córkę zmagając się z nieskończoną liczbą coraz wymyślniejszych przeszkód i raz na zawsze naprawić błędy z przeszłości!

Wieść o nowym przedsięwzięciu Terry’ego Gilliama zwykle wywołuje mieszankę ekscytacji, ciekawości i poważnych obaw. Ten wizjonerski reżyser słynie z niezwykłej kreatywności, lecz jego dzieła nierzadko napotykały na realizacyjne trudności. Tragiczna śmierć Heatha Ledgera podczas produkcji Parnassusa zwiastowała porzucenie projektu, jednak Gilliam stworzył nową wersję scenariusza, dzięki której można było kontynuować realizację nie wycinając z filmu doskonałych scen już nagranych przez aktora. Reżyser, obsada i ekipa niezłomnie dążyli do ukończenia podróży, której początek zrodził się w rozpalonej i nie znającej granic wyobraźni Gilliama i współautora scenariusza Charlesa McKeowna.

„Ponieważ forma opowieści pozwoliła wykorzystać w filmie cały materiał nakręcony z udziałem Heatha, sceny te nie zostaną poddane żadnej cyfrowej modyfikacji” zapewniali producenci. „Johnny Depp, Colin Farrell i Jude Law zagrali odmienne aspekty postaci granej przez Heatha”.

Redakcja poleca

REKLAMA