Nieświadomi

Jedna z najlepszych hiszpańskich komedii ostatnich lat. Każde możliwe tabu jest tu nieustannie przekraczane.
/ 13.05.2019 11:22

Akcja filmu rozgrywa się w roku 1913 w Barcelonie; twórcy postarali się, aby widzowie mogli odczuć atmosferę epoki. Stylizowana muzyka, kostiumy i przede wszystkim gra aktorska dwóch największych gwiazd hiszpańskiego kina - Leonor Watling (Alma) i Luisa Tosara (Salvador) – to tylko niektóre elementy tego porywającego spektaklu. Piękna Alma jest jedną z bardziej nowoczesnych i postępowych kobiet swoich czasów. Jej ojciec, dr Mira to znany w całym kraju neurochirurg, zaś mąż, dr Leon Pardo (w tej roli Alex Brendemühl) praktykuje medycynę jako psychiatra. Wrócił niedawno z Wiednia, gdzie zetknął się z rewolucyjnym w swych poglądach doktorem Freudem oraz jego niezwykle skandalicznymi i daleko posuniętymi teoriami dotyczącymi histerii i kobiecej seksualności. Życie nabiera rozpędu pewnego popołudnia, kiedy Alma wraca do domu i zastaje męża zalanego łzami: zamierza zniknąć z jej życia na zawsze. Bez żadnego wyjaśnienia, poza kilkoma nieartykułowanymi pomrukami, wybiega z domu i zostawia żonę, która jest w zaawansowanej ciąży.

Zrozpaczona Alma szuka wsparcia u szwagra. Salvador, jak przystało na tak zacną rodzinę, również jest lekarzem – i najbardziej chyba kontrowersyjnym neuropsychiatrą swojej epoki; wierzy, że emocje i uczucia są jedynie zaburzeniami hormonalnymi. Kiedy Alma prosi go, aby pomógł w poszukiwaniach jej męża, nie potrafi odmówić: od dawna bowiem jest głęboko zakochany w szwagierce. Jedyny istniejący klucz, jaki mógłby przydać się w poszukiwaniach Leona, to jego notatki dotyczące kobiecej histerii opracowane na podstawie przypadków czterech tajemniczych pacjentek. Podążając tym tropem, Alma i Salvador zaczynają przygodę w stylu Sherlocka Holmesa.

Nieświadomi”, reż. Joaquin Oristrell, Vivarto, premiera 17 listopada 2006