Realizowana w latach 1965-1966 „Wojna domowa” w reżyserii Jerzego Gruzy to dziś jeden z najpopularniejszych polskich seriali komediowych. Licząca ponad 40 lat produkcja oparła się próbie czasu i cały czas bawi coraz to nowe pokolenia widzów. Serial powraca na DVD dzięki Galapagos Films.
Czy jest suchy chleb dla konia?
„Wojna domowa” to opowieść o dorastaniu i rodzicielskich problemach opowiedziana z dystansem i przymrużeniem oka. Głównymi bohaterami serialu są 16-letni Paweł (Krzysztof Musiał) i 15-letnia Anula (Elżbieta Góralczyk) oraz ich rodziny i opiekunowie. Problemy nastolatków są punktem wyjścia fabuły każdego z odcinków serialu w zabawny sposób komentujących polską rzeczywistość połowy lat 60. ubiegłego wieku.
Kolejne epizody serialu tworzą samodzielne historie połączonych postaciami bohaterów, a ich tematyka jest bardzo szeroka – od niechęci Pawła do fryzjera, przez jego marzenia o zostaniu aktorem, pomysły na uniknięcie obecności rodziców na wywiadówce, fascynację jogą i podejrzeniach co do swojego prawdziwego pochodzenia skończywszy.
− „Wojna domowa” wnosiła do naszej rzeczywistości delikatny absurd, surrealizm i luz, które nie były mile widziane. Decyzję o produkcji wydał w telewizji traktowany marginalnie dział dziecięco-młodzieżowy, tymczasem okazało się, że odbiór jest zaskakująco szeroki – mówi o serialu jego reżyser Jerzy Gruza w wywiadzie udzielonym dziennikowi „Rzeczpospolita” w 2009 roku.
Scenariusz „Wojny domowej” powstał na podstawie felietonów Miry Michałowskiej – pisarki, dziennikarki i tłumaczki – która w latach 50. i 60. w „Przekroju” publikowała historie o życiu dwóch sąsiadujących ze sobą rodzin. Były na tyle popularne, że doczekały się edycji książkowej, a później zainteresowały filmowców.
− „Wojna domowa” wzięła się z tego, czego Gomułka nie lubił – z „Przekroju”, jedynego kosmopolitycznego pisma w ówczesnej Polsce, naszego okienka na świat. Pisała tam felietony Maria Zientarowa, osoba niezwykle otwarta na świat i ludzi. Kiedy mieliśmy stworzyć pierwszy serial, naturalnym odruchem było sięgnięcie po niezwykle popularne postaci, które stworzyła. Wystarczyło rzecz rozwinąć – wspomina Jerzy Gruza na łamach „Rzeczpospolitej”.
− "Wojna domowa" jest przede wszystkim komedią - mówiła w jednym z wywiadów sama autorka scenariusza. − Nie chciałam atakować młodzieży ani rodziców, ani tym bardziej szkoły, acz nie twierdzę, że właśnie ta instytucja ma być powszechnie przestrzeganym tabu. Chciałam zabawić trochę telewidzów kosztem drobnych śmiesznostek dnia codziennego.
Na planie „Wojny domowej” spotkała się plejada wybitnych polskich aktorów. W rolach Pawła i Anuli wystąpili debiutanci: Krzysztof Musiał – prywatnie syn wielkiego Tadeusza Janczara oraz wyłoniona w castingu Elżbieta Góralczyk. Obok nich w serialu niezapomniane kreacje stworzyli: Irena Kwiatkowska i Kazimierz Rudzki w rolach rodziców Pawła oraz Alina Janowska i Andrzej Szczepkowski jako ciotka i wujek Anuli.
Na trwałe w pamięci widzów zapisał się również Jarema Stępowski, który wcielił się w postać pojawiającego się w każdym odcinku nieznajomego zbierającego suchy chleb dla konia. Jego kreacja tak spodobała się widzom, że powtórzył ją jeszcze w nakręconej w 1966 roku komedii „Mocne uderzenie” Jerzego Passendorfera.
W drugoplanowych, a niekiedy wręcz epizodycznych rolach (często nie uwzględnionych w ogóle w napisach końcowych) w serialu pojawili się m.in.: Zbigniew Cybulski, Irena Dziedzic, Lucjan Kydryński, Magdalena Zawadzka, Wiesław Michnikowski, Wojciech Siemion, Mieczysław Czechowicz, Bohdan Łazuka, Jan Kobuszewski, Marian Kociniak, Jacek Fedorowicz, Bogumił Kobiela, Edward Dziewoński, a nawet Marek Kondrat.
Premiera pierwszego odcinka „Wojny domowej” miała miejsce 24. października 1965 roku. Serial został entuzjastycznie przyjęty przez widzów, co skłoniło twórców do realizacji kolejnych jego 8 odcinków. W sumie w latach 1965-1966 powstało 15 odcinków cyklu. Być może mogło być więcej gdyby nie... pies. W 14. odcinku serialu zatytułowanym „Nowy nabytek” znalazła się scena, w której pies sikał na tygodnik „Kultura”, Jego ówczesnym redaktor naczelny – Jerzy Wilhelmi, wpływowy działacz partyjny i szef Komitetu Kinematografii PRL – był tak tym oburzony, że zabronił realizacji dalszych odcinków „Wojny domowej”.
− Serial zniknął, kiedy zauważono w jednym z odcinków, że pies sika na „Kulturę”. Ja tego nie wymyśliłem. Nie byłem rewolucjonistą. Pies sam z siebie nasikał na partyjne czasopismo – wspomina po latach to wydarzenie Jerzy Gruza w „Rzeczpospolitej”.
Dziś „Wojna domowa” należy do najbardziej lubianych i najczęściej powtarzanych przez telewizję polskich seriali komediowych, a kolejne pokolenia widzów płaczą ze śmiechu oglądając zabawne perypetie rodzin Jankowskich i Kamińskich.
Na DVD oprócz serialu znajdą się również materiały dodatkowe:
- Rozmowa z reżyserem i scenarzystą Jerzym Gruzą o pracy na planie serialu