Zaginiona - film z Amandą Seyfried

Amanda Seyfried, gwiazda filmu "Mamma Mia" powraca w thrillerze "Zaginiona".
/ 29.09.2014 13:38
Gdy siostra Jill ginie bez śladu, zrozpaczona dziewczyna jest przekonana, że porwał ją psychopata, którego ofiarą sama padła rok wcześniej. Policja nie podziela jej obaw, podejrzewając Jill o zbyt bujną wyobraźnią lub zaburzenia osobowości. Zdeterminowana, a wkrótce też poszukiwana przez detektywów, Jill postanawia na własną rękę zdemaskować szaleńca, który sprytnie zaciera za sobą ślady…

Zwiastun thrillera „Zaginiona”, wyprodukowanego przez twórców popularnej serii „Underworld”, towarzyszył amerykańskiej premierze ostatniej części „Sagi Zmierzch”, wywołując entuzjastyczne reakcje młodej publiczności i liczne skojarzenia z psycho-thrillerem wszech czasów „Milczenie owiec”. U boku Seyfried wystąpili: gwiazda serialu „Dexter” Jennifer Carpenter i Wes Bentley - laureat nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych i nominacji do BAFTA za kreację w oscarowym „American Beauty”.

Jak powstał film
Utalentowany scenarzysta Allison Burnett („Fame”, „Smaki miłości”) napisał scenariusz „Zaginionej” pod wpływem pomysłu, który zaszczepił mu producent Chris Salvaterra („Spotkanie”, „Fast Food Nation”). „Powiedział mi, że ma w głowie wizję dziewczyny zakopanej w ziemi w środku lasu” – wspomina Burnett. – „Nie wiedział, co miałoby wydarzyć się później, ale nie mógł się od niej uwolnić.” Dni mijały, a Burnett czuł, że obraz, który przedstawił mu Salvaterra zagnieździł się w jego głowie na dobre. I zaczął pisać scenariusz do „Zaginionej”.

„Mocną stroną scenariusza „Zaginionej” jest to, że jego akcja jest osadzona w rzeczywistości” – mówi Rosenberg. – „Cała historia rozgrywa się w ciągu zaledwie jednego dnia, co przywodzi mi na myśl klasyczne filmy Alfreda Hitchcocka. A poza tym jest to bardzo dobry thriller, wiarygodny pod względem psychologicznym,
z wartką, trzymającą w napięciu akcją.”

Amanda Seyfried jako Jill
Rosenberg i Lucchesi bardzo długo poszukiwali aktorki do roli Jill. Bez przerwy omawiali długą listę różnych osób, które były brane pod uwagę i cały czas w ich rozmowach powracało nazwisko Amandy Seyfried. „Widziałem film „Listy do Julii”
z Amandą Seyfried w roli główej i uważam, że była w nim po prostu świetna” – mówi Lucchesi. – „W końcu złożyliśmy jej propozycję współpracy, a Amanda wyraziła zainteresowanie natychmiast po przeczytaniu scenariusza. To była wspaniała wiadomość, bo do roli Jill nadawała się, jak nikt inny.”

Amanda Seyfried podkreśla, że na jej decyzję wpłynął przede wszystkim scenariusz. Zachwyciła ją złożoność fabuły, niesamowite zwroty akcji oraz dwuznaczność postaci, którą miała zagrać. „Scenariusz był po prostu świetny. Historia wciągnęła mnie bez reszty i, zaraz po po tym, jak ją przeczytałam miałam absolutną pewność, że chcę wystąpić w tym filmie” – mówi Seyfried. – „Silna i charyzmatyczna bohaterka rzadko występuje w thrillerze w głównej roli. Tym bardziej więc chciałam ją zagrać.”

„Uwielbiam emocjonalną głębię, jaką posiada moja postać” – kontynuuje Seyfried. – „Jill potrafi odnaleźć w sobie siłę, by wziąć sprawy we własne ręce i walczyć o życie siostry, gdy policja pozostaje głucha na jej wołanie o pomoc.”

Zgadzając się z tym, jak Amanda Seyfried opisuje swoją bohaterkę, Rosenberg dodaje, że aktorka miała ogromny twórczy wkład w wykreowanie tej skomplikowanej postaci. „W Lakeshore Entertainment przykładamy dużą wagę do każdej postaci
w filmie i zawsze poszukujemy najlepszych aktorów” – mówi Rosenberg. – „Amanda była niewiarygodnie dobra. Zapraszając ją do naszego filmu wiedzieliśmy, że jest dobrą aktorką, ale naprawdę nie spodziewaliśmy się, że zagra tak doskonale.
W zasadzie cały film opiera się na jej postaci, a Amanda bez problemu udźwignęła to zadanie. Warto też dodać, że to osoba o wyjątkowej kulturze osobistej; sposób w jaki odnosiła się do każdej osoby na planie był bez zarzutu. Rzadko spotyka się ludzi
w jej wieku, którzy mają tyle stylu, klasy i wyczucia, co ona.”


Bohaterka „Zaginionej”, Jill, została porwana jakiś czas przed tym, nim ją poznajemy i teraz próbuje poskładać z powrotem swoje życie. Chociaż ciężko jest jej dojść do siebie po tym, co przeżyła, powoli, krok po kroku odbudowuje swój świat. Zaprasza siostrę, by zamieszkała razem z nią i podejmuje na nowo dawną pracę kelnerki. Pewnego dnia rano, po powrocie z nocnej zmiany, odkrywa, że jej siostra zniknęła i nabiera pewności, że porwał ją ten sam człowiek, z którego rąk sama uciekła rok wcześniej. Zbrodniarz powraca by zemścić się na swej niedoszłej ofierze.

Policja od początku kwestionuje jej zeznania, mając wątpliwości co do stanu umysłu Jill. Policjanci dobrze ją znają, ponieważ często zgłaszała się do nich ze swoimi teoriami dotyczącymi zaginionych lub zamordowanych osób, o których czytała
w gazetach. Policjanci są nią zmęczeni, uważają, że marnuje ich czas i kompletnie nie wierzą w to, co ma do powiedzenia. Podobnie widzowie - niemalże do ostatnich minut filmu nie będą pewni, czy wszystko wydarzyło się naprawdę, czy tylko
w wyobraźni Jill. Jedynie nowy policjant, detektyw Peter Hood (Wes Bentley) wierzy w historię Jill.

Mimo, że wszyscy koledzy z posterunku uważają Jill za wariatkę, Peter Hood nie traktuje jej lekceważąco. Młody policjant próbuje pomóc jej w odnalezieniu siostry, co z jednej strony jest spowodowane tym, że naprawdę uwierzył w podejrzenia Jill, a z drugiej wynika z tego, że się w niej zakochał. Ale czyż miłość nie jest ślepa?


"Zaginiona", Reżyseria: Heitor Dhalia, Produkcja: USA 2011, Czas trwania: 95 min., Dystrybucja: Kin o Świat, Premiera: 30 marca 2012

Redakcja poleca

REKLAMA