Ceremonia podzielona była na dwie części. W pierwszej głosami czytelników magazynu "Film" nagrodzono najlepszych twórców i aktorów polskich filmów historyczno-kostiumowych. Za najlepszy film ostatniego stulecia - a jak przypominano wielokrotnie podczas uroczystości, taki jubileusz obchodzi obecnie polska kinematografia - uznano "Potop" Jerzego Hoffmana. Najlepszą aktorką polskich filmów historycznych została znana z "Człowieka z marmuru" i "Przedwiośnia" - Krystyna Janda. Najlepszym aktorem tej jubileuszowej kategorii został Tadeusz Łomnicki.
Zaskakującą nowością była kategoria "Polska kontra reszta świata", w której starły się ze sobą polskie i zagraniczne filmy historyczno-kostiumowe. Polski "Faraon" okazał się lepszy niż amerykańska "Kleopatra". Barbara Brylska przyćmiła urodą samą Elizabeth Taylor, zaś Jerzy Zelnik wzbudził więcej emocji niż Richard Burton.
W drugiej części wręczano nagrody dla współczesnych polskich produkcji.
Dwukrotnie na scenie zjawiła się młoda polska reżyserka - Małgorzata Szumowska. Jej "33 sceny z życia" triumfowały jako najlepszy film sezonu. Chwilę później doceniono je również za scenariusz.
"Jestem szczęśliwa, że mogę robić filmy w czasie, gdy powstaje tak wiele dobrych obrazów tworzonych przez moich kolegów ze szkoły filmowej. Cieszę się z nagrody za scenariusz, ale jestem trochę zestresowana, zwłaszcza że za tydzień mam skończyć pisać swój najnowszy scenariusz" - powiedziała 36-letnia reżyserka, która Złotą Kaczkę może postawić obok wielu, wielu innych nagród - w tym za najlepszy film Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.
Najlepszą aktorką mijającego sezonu została - ponownie Krystyna Janda. Aktorka nie kryła wzruszenia, zwłaszcza że "Tatarak" Andrzeja Wajdy to dla aktorki film bardzo osobisty. Jeszcze przed jego premierą mówiła, że oddała mu własną historię. "Niezależnie od tego, jak zostanie przyjęty, nie żałuję. Coś, co było dla mnie najcenniejsze, zostało zarejestrowane na zawsze. Na zawsze. Między innymi dlatego, że jest to film Andrzeja Wajdy. Nie ma drugiego reżysera na świecie, któremu bym tak zaufała" - mówiła Janda.
Widzowie i czytelnicy "Filmu" docenili również mistrzowskie zdjęcia "Tataraku". Najlepszym operatorem sezonu wybrali pracującego przy filmie Pawła Edelmana.
Najlepsza rola męska 2008/2009 to kategoria, w której triumfował Borys Szyc. Uczestnicy gali mieli okazję przypomnieć sobie jego kreacje z "Wojny Polsko-Ruskiej" Xawerego Żuławskiego.
"Rola była specyficzna z racji tekstu, który był bardzo znany i było wokół niego dużo szumu. Musiałem wejść w głowę i świat Doroty Masłowskiej, pochylić się nad nim, skupić, starać się to zrozumieć i przede wszystkim jakoś przekazać widzom" - mówił o filmie aktor.
Nagrody zdobywcom statuetek wręczali m.in. Anna Dymna, Mariusz Bonaszewski, Ilona Ostrowska, Robert Więckiewicz, Grażyna Wolszczak, Bartłomiej Topa, Joanna Pierzak, Antoni Pawlicki, Olga Frycz, Mateusz Kościukiewicz, Julia Pietrucha, Jakub Wesołowski, Katarzyna Herman, Maciej Zakościelny, Agnieszka Warchulska, Arkadiusz Jakubik, Marta Żmuda-Trzebiatowska i Eryk Lubos.
Przed galą w kuluarach Sali Kongresowej gwiazdy podpisywały pamiątkową 6-litrową butlę szampana Moet & Chanson. Po gali butla z autografami zostanie zlicytowana, a dochód z niej zostanie przekazany na rzecz Fundacji Mimo Wszystko Anny Dymnej.
Galę w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie poprowadzili pierwsza dama polskiej krytyki filmowej - Grażyna Torbicka i aktor Paweł Królikowski. Galę uświetniły występy muzyczne jak najbardziej związane z polskim filmem. Na scenie pojawiła się para: Edyta Górniak i Mieczysław Szcześniak w "Dumce na dwa serca", wspomniany już Tomasz Karolak wykonał także "Meluzynę" z "Akademii Pana Kleksa", Sonia Bohosiewicz na nowo zinterpretowała romantyczny walc z "Nocy i dni", zaś Borys Szyc uwodził piosenką z filmu Juliusza Machulskiego "Va Banque".
PAP Life