Jeszcze kilkanaście lat temu Walentynki wysyłało się w formie papierowych kartek z życzeniami. Niewiele później pojawiły się e-walentynki, czyli życzenia w formie elektronicznej. W tym roku, Święto Zakochanych wchodzi w kolejną fazę. Teraz możesz wyznawać swoje życzenia... w formie reklamy w sieci. Jak to możliwe?
Do tej pory reklamy w internecie mogły umieszczać tylko duże firmy i agencje reklamowe, które było stać na ten rodzaj promocji. Nowo powstała aplikacja stwarza natomiast możliwość zamieszczenia własnego przekazu w formie reklamy przeciętnemu Kowalskiemu - to pierwsza tego typu usługa na świecie.
Na czym to polega?
Dzięki zaawansowanej technologii personalizacji, baner zaprojektowany przez użytkownika zostaje wyświetlony tylko jednej, wskazanej przez niego osobie. Dzięki temu, koszty reklamy stają się wielokrotnie niższe, a tym samym, umieszczenie własnego banera na dowolnym portalu w Internecie staje się osiągalne dla każdej osoby.
Dla kogo?
To aplikacja przydatna dla wszystkich tych osób, które lubią nieszablonowość i chciałyby zrobić na swojej połówce piorunujące wrażenie, bez względu na okazję – Walentynki, urodziny, imieniny, a nawet zaręczyny. Jeden billboard rozwieszony na mieście będzie kosztował fortunę, a bannerek w sieci kosztuje niewiele, wyświetli się tysiąc razy, i na pewno nie pozostanie niezauważony.
Chyba każdy z nas byłby mile zaskoczony, gdyby pijąc rano kawę i przeglądając ulubione serwisy internetowe, trafił na wyznanie miłosne lub życzenia od bliskiej osoby w Internecie.
Na każdą kieszeń
Co ciekawe, ceny bannerków są naprawdę przystępne i zaczynają się już od 9,90 zł (sięgają maksymalnie 99,90 zł, w zależności od wybranej kreacji). Walentynka wyświetli się na różnych portalach (m.in. Onet.pl, Pudelek.pl, Wp.pl, Interia.pl) w ilości 1 tys. odsłon, dzięki czemu Twoja druga połówka na pewno nie przeoczy miłosnego wyznania. Więcej informacji o usłudze znajdziecie na stronie wyznaj.pl.
Co o tym myślicie? Ciekawy pomysł, czy wolicie tradycyjne kartki z życzeniami i kwiaty?