I ty możesz zostać wolontariuszem...

Jeżeli jest w tobie pragnienie zrobienia czegoś wartościowego, masz w sobie duże pokłady ciepła, czujesz potrzebę niesienia pomocy ciężko chorym ludziom i chcesz rozwijać swoją wrażliwość na cierpienie drugiego człowieka, wolontariat jest dla ciebie.
/ 07.12.2009 06:59
Jeżeli jest w tobie pragnienie zrobienia czegoś wartościowego, masz w sobie duże pokłady ciepła, czujesz potrzebę niesienia pomocy ciężko chorym ludziom i chcesz rozwijać swoją wrażliwość na cierpienie drugiego człowieka, wolontariat jest dla ciebie.

I ty możesz zostać wolontariuszem...

W hospicjach wciąż brakuje wolontariuszy medycznych, więc twoja pomoc będzie nieoceniona.
Co trzeba zrobić, żeby zostać wolontariuszem medycznym? Musisz być osobą pełnoletnią i odbyć specjalistyczny kurs przygotowawczy z zakresu opieki paliatywnej. Dzięki udziałowi w takim kilkumiesięcznym szkoleniu zapoznasz się ze specyfiką pracy w hospicjum, zdobędziesz umiejętności, które przydadzą się w opiece i pielęgnacji pacjenta i nauczysz się jak rozmawiać z chorym i jego bliskimi.
Jako wolontariusz medyczny wejdziesz w bezpośredni kontakt z pacjentem, będziesz towarzyszył mu w wykonywaniu różnych czynności np. przy wyjściu na spacer, spożywaniu posiłków czy robieniu drobnych zakupów. Wypełnisz mu czas rozmową, czytaniem bądź wspólnym milczeniem. Każda chwila spędzona z tobą będzie dla chorego niezwykle cenna, bo przyniesie ulgę w cierpieniu. Żeby pomóc, wystarczy być. Posiedzieć przy łóżku, poczytać książkę, potrzymać za rękę, porozmawiać lub razem pomilczeć.

I nie ma pytań : „Co ja z tego będę miał? ”, bo wolontariat wnosi ogromną radość i poczucie spełnienia. Odkrywasz, że twoje działanie ma sens, nie spędzasz już bezczynnie swojego wolnego czasu, lecz poświęcasz go innym. Dzięki temu czujesz się potrzebny. W zamian otrzymujesz bardzo wiele: wdzięczność, życzliwość, satysfakcję, nowe przyjaźnie z ciekawymi ludźmi, nowe doświadczenia. I co najważniejsze: zyskujesz prawdziwą lekcję życia. Uczysz się doceniać codzienność i to, co daje ci los.

Dookoła nas jest tylu potrzebujących, osamotnionych w chorobie, którzy pragną naszej obecności. Spróbuj, bo warto. Dla radości w oczach i uśmiechu na twarzy drugiego człowieka.

Agata Dudkiewicz

Redakcja poleca

REKLAMA