Dziury w budżecie
Za parę dni długi weekend. Cieszysz się na myśl o wypadzie za miasto do chwili, gdy zaczynasz podliczać, ile cię to będzie kosztowało.


Bywa, że wydajemy wszystko, co zarobimy, a nawet jeszcze więcej. W efekcie, gdy nagle musimy wydać sporą kwotę, bo nadarza się możliwość wyjazdu, wpadamy w panikę, bo nie wiemy, skąd ją wziąć. Unikniemy tego stresu, zmieniając nieco własne przyzwyczajenia.
Jeżeli nauczysz się mądrze gospodarować swoimi finansami, żadna sytuacja cię nie zaskoczy. Święta, urodziny chrześniaka czy wycieczka przestaną przyprawiać cię o ból głowy, bo będziesz miała na nie pieniądze. Oto kilka pomysłów, które możesz wykorzystać.
1. Co miesiąc postaraj się odłożyć określoną kwotę, np. 100 zł. Wrzuć ją do „świnki” albo lepiej zostaw na koncie (przyniesie kilka groszy zysku) i zapomnij o niej.
2. Przyjrzyj się domowemu budżetowi i pomyśl, na czym możesz zaoszczędzić. Przestań robić zakupy w supermarkecie i wydawać krocie na mnóstwo rzeczy, których wcale nie zamierzałaś kupić. Zamiast tego idź do osiedlowego sklepu z kartką w ręku i kup to, czego tego dnia potrzebujesz. Przekonasz się, że z kwoty, jaką przeznaczyłaś w budżecie na jedzenie, sporo zostanie, gdy zaczniesz uważniej gospodarzyć pieniędzmi.
3. Jeżeli do tej pory nie rzuciłaś palenia – teraz masz doskonałą motywację. Niedługo majowy weekend, potem wakacje. Zamiast puszczać pieniądze z dymkiem, lepiej przeznacz je na wyjazdowe szaleństwa. Zanim więc pójdziesz do kiosku po następną paczkę papierosów, pomyśl chwilę, a potem najlepiej wrzuć te pieniądze do skarbonki.
Pożyczki bez procentów
4. Oszczędzanie wymaga czasu, a tobie pieniądze potrzebne są szybko. Pomyśl, od kogo mogłabyś je pożyczyć bez procentów. Może mama ma jakąś kwotę odłożoną w banku na „czarną godzinę” albo przyjaciółka dostała premię i bez problemu może cię poratować.
5. Jeżeli w twojej firmie istnieje kasa zapomogowo-pożyczkowa, możesz do niej zwrócić się o pomoc. Aby otrzymać pożyczkę z kasy, musisz być jej członkiem i przez określony czas (określa to regulamin kasy) wpłacać składki. Wysokość pożyczki zależy od tego, ile zgromadziłaś w kasie. Jej zaletą jest brak oprocentowania.
Wykorzystaj swoje konto
6. Jeżeli masz w banku ROR, możesz zrobić debet, czyli wypłacić więcej pieniędzy niż masz na koncie (w tym celu musisz złożyć w banku wniosek o przyznanie salda debetowego). Z reguły możesz pożyczyć równowartość twoich miesięcznych dochodów, ale bank może ustanowić wyższy limit. Na spłatę długu masz zwykle miesiąc. Jeżeli nie zlikwidujesz debetu na czas, bank naliczy ci karne odsetki.
7. Innym sposobem na pożyczkę w ramach ROR-u jest tzw. kredyt odnawialny. Możesz go otrzymać, jeżeli masz stałe wpływy na rachunek bankowy. Maksymalna kwota kredytu jest uzależniona od wysokości twoich dochodów. Kredyt jest udzielany na rok. Po tym okresie bank zwykle automatycznie go przedłuża. Zarówno debet, jak i kredyt odnawialny są oprocentowane (z reguły kilkanaście procent w stosunku rocznym).
Szybka pożyczka bankowa
8. Jeżeli brakuje ci pieniędzy, możesz skorzystać z tzw. szybkiego kredytu, proponowanego przez banki w takich newralgicznych okresach, jak np. sezon urlopowy czy przedświąteczny. Przyznawane okresowo „szybkie kredyty” banki traktują jako akcję promocyjną, więc ograniczają do minimum formalności przy ich udzielaniu. Wniosek o kredyt możesz złożyć osobiście, przez telefon lub za pośrednictwem internetu. Pieniądze dostajesz w ciągu jednego, najwyżej dwóch dni. Bank zazwyczaj nie wymaga od ciebie dostarczania pliku dokumentów. Jeszcze lepiej, jeżeli masz w nim konto i jesteś pracownikiem etatowym – wystarczy, że okażesz dowód osobisty (czasem potrzebny jest drugi dokument, np. paszport). Gdy idziesz do „obcego” banku, spodziewaj się, że ten zażąda też zaświadczenia o zarobkach. Tylko w wypadku, gdy prowadzisz własną firmę, będziesz musiała zgromadzić więcej zaświadczeń (m.in. wpis do ewidencji działalności gospodarczej, zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami w ZUS). Nie musisz też rozglądać się za żyrantami. Bank nie wymaga poręczycieli – zadowala go zwykle wykupienie obowiązkowego ubezpieczenia kredytu.
Szybki kredyt nie jest jednak tak tani, jak mogłoby się wydawać z oferty bankowej. To prawda, że jest nisko oprocentowany. Prawdopodobnie musisz jednak doliczyć dodatkowe koszty, które przyjdzie ci zapłacić, np. opłatę za rozpatrzenie wniosku, prowizję za udzielenie kredytu, składkę ubezpieczenia. Każdy z tych elementów powoduje, że kredyt będzie kosztował więcej niż początkowo zakładałaś.
Rada? Przed podjęciem ostatecznej decyzji poproś o pisemną, dokładną kalkulację wszystkich opłat związanych z wzięciem pożyczki i symulację spłat poszczególnych rat. Pamiętaj także, by porównać oferty kilku banków. Niekoniecznie ten, z którym jesteś związana od lat, przedstawi ci najlepsze warunki.
Gdzie pytać o szybki kredyt?
- BPH, infolinia: 0 801 321 321
- INVEST BANK SA, infolinia: 0 801 66 77 88
- ING Bank Śląski, infolinia: 0 800 656 656
- KredytBank, infolinia: 0 801 360 360
- Pekao S.A., infolinia: 0 801 365 365
- PKO BP, nfolinia: 0 801 302 302
Przypominamy
Jeszcze do niedawna instytucje, które udzielają pożyczek, mogły nakładać dowolnie wysokie oprocentowanie. Od 20 lutego obowiązują przepisy, które ograniczają koszty kredytu. Zgodnie z tzw. ustawą antylichwiarską:
- oprocentowanie kredytu nie może być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP (obecnie nie może przekraczać 22 proc.).
Ta zasada dotyczy wszystkich pożyczek nie przekraczających 80 tys. zł (lub równowartości tej kwoty w walucie obcej).
Nie ma przy tym znaczenia ani cel, na jaki pożyczka została udzielona, ani okres kredytowania;
- łączne koszty kredytu nie mogą przekroczyć 5 procent pożyczanej przez ciebie kwoty.
Uwaga! Wysokość stopy kredytu lombardowego można sprawdzić na: www.nbp.pl.
Alicja Hass

