W czasie podróży autokarem mogła być narażona na obijanie się o inne bagaże i wózki w nie do końca wypełnionym luku pod podłogą pojazdu. Najgorsze przeżywają bagaże podczas podróży samolotem i może dobrze, że tego na ogół nie widzimy. Co najmniej cztery razy (wylot i powrót) każda waliza jest rzucana przez obsługę lotniska, niczym przysłowiowe kartofle. Owe kartofle już by się nie nadawały do spożycia, a nasza waliza dzielnie broni swojej zawartości. Obejrzyjmy więc dokładnie wózek, kółka, wszystkie uchwyty i naroża. Może coś trzeba naprawić, żeby tuż przed wyjazdem nie mieć do niej pretensji, że trzeba lecieć po nową. Sprawdźmy też wszystkie jej kieszonki, skrytki i zakamarki pod podszewką, czy nic nie zostało, czego będziemy za kilka dni szukać. Na pewno trzeba walizkę oczyścić z zewnątrz.
mwmedia