Zima to czas, wobec którego nikt nie pozostaje obojętny. Są ludzie, którzy nie wychylają nosa z domu, gdy tylko poczują pierwszy mróz. Inni z niecierpliwością czekają, aż spadnie śnieg, by poddać się wspinaczce i szaleństwu na stokach. Co prawda zima dopiero się rozpoczęła, ale śnieżne krainy już pękają w szwach. Gdzie jechać na narty?
Mont Blanc
Jest jednym z największych europejskich centrów alpinizmu. Co roku zjeżdżają się tu turyści z całego świata, którzy próbują wdrapać się na ten "dach Europy". Nie odstraszają ich silne wiatry, rozrzedzone powietrze i temperatury poniżej – 20 stopni.
Widok z wysokości niemal 5 kilometrów jest oszałamiający - pozostawia wrażenie jakby wyżej nie było już nic. Szlak jest bardzo wymagający, dlatego nie wszystkim udaje się dotrzeć na wierzchołek. Na jeden ze szczytów – Aiguille du Mudi można dostać się za pomocą kolejki liniowej.
Wielu turystów decyduje się na wyprawę dookoła Mont Blanc – drogą o długości 215 kilometrów, zwiedzając po drodze okoliczne wioski, lasy i łąki. Mont Blanc jest młodą górą, która stale rośnie... Od pierwszego pomiaru, który wskazał na wysokość 4807 m n.p.m., urósł już ponad 3 metry.
Durmitor
Narciarze, którzy chcą uniknąć tłumu na stokach, powinni wybrać się do Czarnogóry. Niemal 70 % jej powierzchni zajmują Góry Dynarskie. Jednym najwyższych pasm jest Durmitor - położony na wysokości 2522 m n.p.m. Śnieg leży tu przez prawie cały rok.
Większość turystów wybierających się zimą do Czarnogóry, zatrzymuje się w kurorcie Żabljak (1450 m n.p.m.). Oprócz cudownych stoków, znajdują się tu wysokogórskie jeziora, z najpiękniejszym – Jeziorem Czarnym oraz liczący 100 kilometrów długości – kanion Tara.
Miłośnicy wspinaczki mogą wejść na Obla Glava – szczyt położony na wysokości 2100 m n.p.m. To właśnie tu mieści się zapierająca dech w piersiach Jaskinia Lodowa, pełna stalaktytów i stalagmitów.