Hugh Glass - żądny przygód traper - po ataku niedźwiedzia zostaje poważnie ranny. Świadomy zbliżającej się śmierci prosi dwóch towarzyszy podróży o opiekę nad nim i przygotowanie godnego pochówku. Wbrew złożonej obietnicy kompani opuszczają trapera. Zmaltretowany Hugh mimo ciężkiego stanu zdrowia odzyskuje siły i poprzysięga zemstę na zbiegłych najemnikach.
1. Leonardo je prawdziwą wątrobę bizona
Niepokornego i odważnego łowcę przygód w naturalistycznej opowieści Alejandro Gonzáleza Iñárritu zagrał pięciokrotnie nominowany do Oscara Leonardo DiCaprio. Aktor poświęcił się dla „Zjawy" do granic możliwości. Zrezygnował z zagrania głównej roli w "Steve Jobsie" i zdecydował się na zjedzenie surowego kawałka wątroby bizona, mimo że jest wegetarianinem.
2. Rozpalanie ognia i strzelanie z muszkietu
DiCaprio ponadto musiał opanować sztukę rozpalania ognia, strzelania z muszkietu i mówienia w dwóch językach indiańskich. Na szczęście dla filmowców DiCaprio wyznał, że mimo ekstremalnych warunków, w jakich przyszło mu pracować, i nieprzyjemnych czynności, które musiał wykonać, nie doznał żadnych obrażeń podczas kręcenia filmu.
3. Christian Bale w roli Glassa?
Czy wyobrażacie sobie w roli Glassa Christiana Bale’a? Gdyby John Hillcoat nie opuścił projektu, w postać nieustraszonego trapera najpewniej wcieliłby się właśnie Bale.
4. To DiCaprio namówił Hardy'ego do przyjęcia roli
Odtwórcą roli nielojalnego i chciwego Johna Fitzgeralda został Tom Hardy. Aktor pierwotnie miał zagrać jedynie rolę żołnierza, ale za namową Leonarda DiCaprio przeczytał scenariusz filmu. Skrypt przypadł mu do gustu i już w połowie jego czytania Hardy wyraził chęć zagrania roli Fitzgeralda. Początkowo w postać okrutnego najemnika miał się wcielić Sean Penn, ale zrezygnował z roli.
5. Atak na reżysera
Alejandro González Iñárritu okazał się osobą na tyle temperamentną, że kilku członków załogi postanowiło zrezygnować ze współudziału w filmie. Oczywiście do powzięcia takiej decyzji przyczyniły się również fatalne warunki filmowania. Szalony reżyser wyprowadził z równowagi Toma Hardy’ego, który nie zdecydował się wykonać kilku, jego zdaniem, niebezpiecznych akrobacji na planie filmowym. W afekcie Hardy rzucił się na Iñárritu, próbując go udusić, jednak bójka nie zakończyła się tragedią.
6. W starym stylu
Początkowo film miał być nagrywany na taśmie 35mm i 65mm, by jak najefektywniej imitować western. Ostatecznie zdjęcia robiono na cyfrówce, umożliwiającej filmowanie o godzinę dłużej podczas zmierzchu.
7. Wykorzystanie naturalnego światła
Iñárritu i twórca zdjęć Emmanuel Lubezki korzystali wyłącznie z naturalnego światła, aby uzyskać jak największy realizm. Konsekwencją tego przedsięwzięcia było wydłużenie czasu filmowania do dziewięciu miesięcy.