Jak pokazują badania już prawie co czwarty Polak robi regularne zakupy za pośrednictwem Internetu. Sprzęt AGD, książki, ubrania czy nowy model telefonu – to tylko niektóre przykłady towarów, których szukamy w sieci. Aż 96% polskich internautów wybiera krajowych dostawców. Dla łowców okazji zakupy w sieci mogą być bardzo korzystne. Zdarza się jednak, że otrzymany produkt jest uszkodzony lub inny niż zamówiony. Eksperci D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej radzą, jakie prawa mają klienci sklepów online.
Kupujący za pośrednictwem Internetu najbardziej obawiają się braku możliwości osobistego obejrzenia towaru przed jego zakupem oraz niebezpieczeństwa otrzymania niewłaściwych lub wadliwych produktów. Jak tłumaczą eksperci z D.A.S., polskie prawo chroni osoby kupujące w sieci. „W przypadku umowy zawieranej na odległość, czyli między innymi za pośrednictwem Internetu czy w ramach sprzedaży wysyłkowej, konsumentom zagwarantowano uprzywilejowane możliwości rezygnacji z zakupów. Należy jednak pamiętać, że polskie prawo obowiązuje jedynie te sklepy, które mają siedzibę na terenie naszego kraju” - mówi Maciej Żyłka, prawnik D.A.S.
Decydując się na kupno w sklepie online klient ma dziesięć dni, liczonych od momentu dostarczenia produktu, na rezygnację z transakcji bez podania przyczyny – jedynym wymogiem jest przesłanie sprzedającemu stosownego oświadczenia. Należy pamiętać, że wystarczy samo wysłanie oświadczenia przed upływem wyznaczonego terminu – na wszelki wypadek dobrze zachować potwierdzenie nadania pisma. Odstąpienie od umowy nie może wiązać się w żaden sposób z koniecznością zapłaty tzw. odstępnego. „Sprzedający nie może żądać zapłaty za wycofanie się z umowy. Takie żądanie jest bezprawne i nieważne, nawet jeśli zostało zapisane w regulaminie sklepu” – podkreśla ekspert z D.A.S.
W razie odstąpienia od umowy klient zostaje zwolniony z wszelkich wynikających z niej zobowiązań. Powinien natomiast niezwłocznie (nie później niż w terminie czternastu dni) odesłać otrzymany, nieużywany towar (można jednak go wypróbować lub przymierzyć). Tyle samo czasu ma sprzedający na zwrócenie kupującemu wszystkich otrzymanych przedpłat wraz z ewentualnymi odsetkami.
Jeszcze przed złożeniem zamówienia w sklepie internetowym klient powinien otrzymać pełne informacje o sklepie, produkcie i jego cenie (z uwzględnieniem cła i podatków), zasadach płatności, a także koszcie, terminie i sposobie dostawy. Dodatkowo sprzedający powinien poinformować kupującego o możliwościach składania reklamacji, a także prawie do odstąpienia od umowy w określonym terminie. Jeśli tego nie zrobi to termin, w którym konsument może zrezygnować z transakcji, wydłuża się do trzech miesięcy.
Jeśli kupujący zauważy usterki lub niezgodność towaru z zamówieniem, może w ciągu dwóch miesięcy od stwierdzenia wady zgłosić do sprzedającego o jego wymiany lub naprawy. Takie uprawnienie przysługuje kupującemu w terminie dwóch lat od zakupu towaru. „Nieodpłatność naprawy i wymiany oznacza, że sprzedający ma obowiązek zwrócić klientowi wszelkie koszty – także te związane z ewentualnym demontażem, robocizną, materiałami oraz ponownym zamontowaniem produktu” – wyjaśnia Maciej Żyłka z D.A.S. To kupujący decyduje, czy woli naprawę, czy wymianę zakupionej rzeczy. Sprzedający ma czternaście dni od momentu otrzymania informacji o nieprawidłowościach na to, aby się do niej ustosunkować – w przeciwnym razie uważa się, że uznał ją za zasadną.
Jeśli sklep nie jest w stanie przeprowadzić naprawy lub wymiany towaru w określonym czasie albo jest ona niemożliwa lub zbyt droga, to kupujący ma prawo domagać się odpowiedniego obniżenia ceny produktu lub całkowitej rezygnacji z transakcji.
Eksperci D.A.S. podkreślają, że „powyższych przepisów nie stosuje się w przypadku licytacji i aukcji internetowych, a także przy zakupie artykułów spożywczych”.