Elegancka etnika Kazadi
Najbardziej podobała nam się jedwabna kreacja Patrycji Kazadi, którą miała, jak się okazało po ogłoszeniu wyników głosowania widzów, już w pożegnalnym wykonaniu piosenki „Zanim zrozumiesz” Anity Lipnickiej. Do wykonania może i można było mieć jakieś zastrzeżenia, ale na pewno nie do sukienki!
Patrycja Kazadi w jedwabnej sukience z szafirowymi rękawami
Kreacja miała piękny fason idealnie dobrany i świetnie układający się na sylwetce. Szerokie rękawy w odcieniu szafirowym i reszta w cielisto-różowym kolorze, upstrzona modnymi etnicznymi wzorami to ciekawe połączenie, w dodatku ładnie korespondujące z urodą oraz karnacją Patrycji. Wyeksponowany dekolt i wystający szafirowa podszewka oraz make-up w tym podobnym odcieniu współgrały bardzo atrakcyjnie w tym wypadku. Jak się okazuje styl typu „elegancka etnika” jest możliwy w realizacji. Bardzo nam się podoba Kazadi w takim wydaniu, o wiele bardziej, niż w częstych pozascenicznych stylizacjach silących się na tzw. poważną elegancję, bo wtedy piosenkarka niezbyt korzystnie się postarza. Teraz od nas 6 punktów.
Cichopek w iskrzących drobinkach
Co prawda nie uczestniczka, a prowadząca show Kasia Cichopek, już wielokrotnie była krytykowana za swoje stroje. Tym razem musimy jednak o niej wspomnieć, bo byliśmy zachwyceni jej czarną, połyskującą modnie srebrnymi drobinkami minisukienką. Przede wszystkim, oprócz coraz lepszej formy Kasi widocznej gołym okiem, służy jej asymetria, draperie i zabudowany dekolt.
Kasia Cichopek w asymetrycznej małej czarnej z drobinkami
Asymetryczny dekolt wygląda bardzo nowocześnie, draperie odciągają uwagę od krągłości, a zabudowany dekolt to świetny przykład tego jak można nie eksponować dekoltu posiadając duży biust i wyglądać dobrze. Biżuteria idealnie dobrana, minimalistyczna i delikatna, bo sukienka jest już tak efektowna, że naprawdę nie trzeba dodatkowych ozdób. Poza tym lubimy Kasię w jej naturalnych lokach. Jedyne do czego moglibyśmy się przyczepić to zbyt odkryte pantofelki. Dlatego też dajemy 5 punktów. Uwaga! Zdjęcia nie oddają tego, jak Kasia Cichopek zgrabnie wyglądała w rzeczywistości.
Liszowska - łososiowy czy czerń?
Joanna Liszowska wystąpiła w dwóch kreacjach – jasnołososiowej i czarnej. Gołym okiem widać, że to co się mówi o dobroczynnym działaniu czerni – wyszczuplaniu i pomniejszaniu optycznemu – to święta prawda. Łososiowa sukienka nie była najszczęśliwsza. Raz, że dekolt w kształcie szerokiego V znacznie poszerzył ramiona, dwa, że marszczenia na biuście wcale lekkości nie dodawały. Podwyższona talia, owszem, zdała egzamin. Całość kompletnie nie pasująca do temperamentu i urody aktorki.
Joanna Liszowska w czerni i łososiowym odcieniu
Sytuacja (stylistyczna), jeśli chodzi o czarną, długą sukienkę ma się zupełnie inaczej. Dekolt w kształcie wąskiego V – bardzo korzystny. Ramiona wydają się drobniejsze, biust mniejszy. Talia i fason są w porządku. Drapowany materiał w pasie i kopertowy krój góry to świetne, wyszczuplające triki. Jedyna rzecz, którą chcielibyśmy zmienić to... fryzura. Dajemy 4 punkty. Awansem i na zachętę.
Włodarczyk: do ślubu czy do tunelu strachu?
Agnieszka Włodarczyk świetnie wyglądała w białej, długiej sukni z jednym ramiączkiem i odkrytymi ramionami, plecami oraz dekoltem, a zasłoniętym dołem. Po prostu pięknie. Do tego bez udziwnień i przesady, po prostu rozpuszczone włosy. Natomiast jej czarne wcielenie jest całkowicie nie do przyjęcia. Nawet charakter piosenki nie usprawiedliwia tego stroju. Po co komu te wiszące pióra? Na pewno nie do ozdoby, Bollywood to to nie jest, a Halloween już było. Dajemy 3 punkty za czarną kreację.
Agnieszka Włodarczyk w niewinnej bieli i iście diabelskiej kreacji
Edzia i Pati czyli duże dziewczynki
Przyjrzeliśmy się również sukience jurorki programu – Edyty Górniak, zwanej potocznie Edzią. Niby wszystko jest ok, przybrudzony róż, podwyższona talia, modne pliski... Całość jednak wydaje nam się zbyt infantylna, nawet jak na emocjonalną Edytę. W końcu już od dawna raczej nie jest małą dziewczynką.
Edyta Górniak -"taka mała" i Patrycja Kazadi - powtórka z lat 80-tych
Druga kreacja Patrycji Kazdi to również powrót do dziewczęcości, zgodny z wiekiem, ale raczej inspirowany latami 80-tymi i dyskotekowym lookiem. Wyglądała pięknie, bo ładnemu we wszystkim ładnie, tak mawiają, ale wolelibyśmy w tym wypadku super modny – punkrockowy klimat, a nie landrynkowatą słodycz, to raz. A dwa – tiulowa spódnica jest naprawdę fajna, ale połączenia, których się nadużywa, przestają być modne, a stają się po prostu powtarzalne. Punktów więc nie dajemy wcale, mimo że stroje są same w sobie ładne.
Przed nami półfinał i finał programu. Czekamy na olśniewające i wyjątkowe stroje uczestniczek, a i uczestnicy może nas czymś wreszcie zaskoczą?
Jeśli się z nami nie zgadzasz, komentuj poniżej.
WU
Fot. MWmedia
Fot. MWmedia