W okresie Renesansu kosmetyka stała się odrębną dziedziną wiedzy. Receptury na mydła, kremy, wody ziołowe przechowywane były w domowych archiwach i książkach kucharskich oraz przekazywane z pokolenia na pokolenie. W XIX wieku w Ameryce rozpoczęto produkcję kosmetyków na skalę przemysłową. W 1846 roku Theron T. Pond wprowadził na rynek "Ekstrakt Ponda". Inni wytwórcy szybko poszli w jego ślady.
Zastosowanie chemicznych środków konserwujących, syntetycznych perfum, sztucznych barwników spowodowało znaczny wzrost produkcji kosmetyków, ale też doprowadziło do zwiększenia przypadków alergii. To z kolei wymusiło zapotrzebowanie na wyroby o składnikach naturalnych.
Prowadzone badania potwierdziły właściwości terapeutyczne ziół. Skorzystało z tego wielu producentów, którzy stworzyli własną gamę kosmetyków ziołowych. I tak historia zatoczyła koło.
Bez wielkiego wysiłku możemy sami przygotować różne kosmetyki. Receptury zazwyczaj są bardzo proste. Do dziś bazę wszystkich kremów stanowi oliwa, woda i wosk. W II wieku n.e. recepturę tę wymyślił rzymski lekarz Galen. Składniki, czyli woski, olejki i woda (może być zapachowa) podczas mieszania muszą mieć zbliżoną temperaturę, gdyż inaczej mogą się zwarzyć.
Zacznijmy od receptury na krem oczyszczający dla cery suchej i normalnej, który przy usuwaniu brudu i makijażu jest skuteczniejszy od wody i mydła. Krem należy wcierać w skórę, a nadmiar usuwać przy pomocy wacika. Przepis ma zastosowanie w przypadku większości kremów. Woski należy stopić w jednym naczyniu, olejki zagrzać w drugim. Wodę różaną można zastąpić dowolnym naparem ziołowym.
A oto składniki:
- 4 łyżki lanoliny,
- 1 łyżeczka maści cynkowej,
- 60 g olejku migdałowego,
- 6 kropli olejku zapachowego róży,
- 1 łyżka gliceryny,
- 1/8 łyżeczki boraksu,
- 3 łyżki wody różanej.
źródło: mwmedia