Ich patronką, która ponad sto lat temu dzięki włosom zyskała nowe życie, jest Eva Lavallièr – słynna francuska aktorka i pierwsza kobieta, która nosiła fryzurę na „chłopczycę”. Rewolucyjne strzyżenie à la garcon zaproponował jej Antoine, stylista pochodzący z Sieradza. Na początku XX wieku przeprowadził na kobiecych głowach rewolucję. Ścinał pukle, farbował, budował rzeźby z włosów.
Zaufały mu: Greta Garbo, Marlena Dietrich, Pola Negri, Brigitte Bardot, a nawet koronowane głowy. Polak pokazał światu, że kreując image trzeba ryzykować. Był prekursorem spektakularnych metamorfoz.
Jego dokonania zainspirowały twórców Sieradz Open Hair Festival, którego 5. edycja odbędzie się w jego rodzinnym mieście – Sieradzu 19-21 lipca. W tym roku wydarzeniu towarzyszy hasło „Magia fryzjerstwa” i celebracja głośnych fryzjerskich przemian.
1
z
5
fot. materiały prasowe Sieradz Open Hair Festival
Eva Lavallièr - Narodziny chłopczycy - Paryż, 1909 r.
Wielka francuska aktorka w 1909 r. była już po czterdziestce, a jej kariera przygasała. Szansą powrotu na szczyt okazała się propozycja zagrania 18-latki. Gwiazda wezwała na pomoc Antoine’a - odmłodził ją ścinając włosy na krótko. Ta pierwsza w historii fryzura "na chłopczycę" była przełomowym momentem w karierze obojga. Lavallièr w nowej roli i fryzurze odniosła oszałamiający sukces. A Cierplikowski nie mógł opędzić się od klientek, które chciały zyskać młodość i być na czasie za sprawą jego nożyczek. Fryzura à la garcon pozostaje przebojem do dziś.
2
z
5
fot. materiały prasowe Sieradz Open Hair Festival
Marilyn Monroe - Mężczyźni wolą blondynki - Hollywood, lata 40 XX wieku.
Jeszcze jako Norma Jean Baker weszła do renomowanego salonu Frank & Joseph i zapytała, czy da się coś zrobić, by jej włosy wyglądały lepiej podczas sesji reklamowej szamponu. Fryzjerzy wyprostowali je i trochę rozjaśnili. Zachwycona aktorka wkrótce zmieniła się z brunetki w blondynkę. Jej mocno kręcone włosy były zawsze prostowane i układane w miękkie loki. Fryzura stała się nieśmiertelnym uosobieniem kobiecej zmysłowości. A seksowna ikona Marilyn okazała się silniejsza niż jej prawdziwa osobowość.
3
z
5
fot. materiały prasowe Sieradz Open Hair Festival
Margaret Thatcher - Kobieca siła w męskim świecie - Wielka Brytania, lata 70. XX wieku.
Pierwsza kobieta premier w historii Europy dbała, by jej wizerunek odzwierciedlał twardy i nieustępliwy styl sprawowania polityki. Małe torebki, sznury pereł, malowane czerwoną szminką usta, słynne kostiumy, a wreszcie nienagannie ułożone włosy – czyniły z niej Żelazną Damę w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Włosy układała tak, by odsłaniały i uwydatniały jej surową twarz i "spojrzenie Kaliguli". Fryzura, usztywniana lakierem do włosów, nie miała prawa drgnąć – niczym hełm walecznej pani premier. Tylko raz, na okręcie płynącym na Falklandy, wiatr naruszył jej fryzurę. To się nigdy więcej nie powtórzyło.
4
z
5
fot. materiały prasowe Sieradz Open Hair Festival
Demi Moore - Włosy warte roli - Los Angeles, lata 90. XX wieku.
Po zmysłowych rolach w "Striptease" i "Niemoralnej propozycji" była jedną z najpopularniejszych i najlepiej opłacanych aktorek USA. Wtedy podjęła wyzwanie. Dla roli "G.I. Jane" przeszła radykalną fizyczną metamorfozę - miesiące morderczych treningów i ćwiczeń sprawnościowych, by na ekranie wyglądać jak żołnierka nie ustępująca najtwardszym facetom. W kluczowej scenie filmu Demi własnoręcznie ogoliła sobie głowę, tuż przy skórze. Udowodniła konserwatystom z Hollywood, że nie boi się używać ciała jak narzędzia. Uwolniła się od etykiety seksbomby i zyskała podziw za stworzenie przekonującej postaci.
5
z
5
fot. materiały prasowe Sieradz Open Hair Festival
Maria Peszek - Prowokująca głowa - Polska, 2012 r.
Artystka i performerka, która budzi kontrowersje. Z każdą kolejną płytą pokazuje światu nowe wcielenie i fryzurę. Ciało jest jej sposobem manifestowania siebie, poglądów i emocji. W 2008 r. ukazała się "maria Awaria", a Peszek śpiewała o sztucznie kreowanym kanonie kobiecego piękna, w którym się nie mieści. Krótka męska fryzura była znakiem walki ze stereotypami. We wrześniu 2012 r. po długim milczeniu wydała osobistą płytę "Jezus Maria Peszek", na której śpiewa m.in. o tym, że nie chce mieć dzieci ani umierać za ojczyznę. Nowym wyznaniom towarzyszył chłopięcy wizerunek – fryzura "garnek" oraz sportowe stroje. Peszek szokuje, jak przed stu lat Eva Lavallièr.