Sąsiadom może przeszkadzać wiele różnych rzeczy. Mieszkanie w bloku czy kamienicy wiąże się niestety z pewnym hałasem, który może dobiegać z sąsiednich mieszkań lub innymi niedogodnościami. Jednak decydując się na mieszkanie w takim miejscu, musimy się z tym liczyć.
Często jednak nasi współmieszkańcy mają zupełnie absurdalne problemy z naszym zachowaniem, które przekraczają już granice zdrowego rozsądku. Tak było i tym razem.
Bielizna na balkonie nieobyczajna?
Na InstaStory popularnego profilu „Make Life Harder” pojawiło się zdjęcie kartki, którą jedna z mieszkanek bloku znalazła na swoich drzwiach. Znajduje się na niej upomnienie, żeby kobieta... nie wywieszała na balkonie bielizny.
Suszenie prania w ten sposób jest zupełnie normalną kwestią i chyba możemy pokusić się o stwierdzenie, że robi tak zdecydowana większość z nas. Gdzie w takim razie pojawił się problem? W domniemanej nieobyczajności.
Halo sąsiadko! Czy mogłabyś w przyszłości nie wieszać swojej bielizny na balkonie? To jest chrześcijański blok, a nasz syn powinien dorastać bez takich pokus- napisali zbulwersowani sąsiedzi
fot. Kartka od sąsiadów/Instagram:@makelifeharder
Problemem więc jest fakt, że zdaniem autorów kartki bielizna ich sąsiadki musiała być zdecydowanie zbyt seksowna i prowokować dorastających chłopców do fantazjowania na temat samej bielizny, ale może i właścicielki.
Brzmi absurdalnie i takie właśnie jest. Na szczęście w polskim prawie nie ma zakazu suszenia ubrań, nawet tych najbardziej wyuzdanych, na balkonie. Jedyną zasadą jest ta, że suszarka musi być odpowiednio stabilna, by nie było groźby, że spadnie i wyrządzi komuś krzywdę.
Czytaj także:
Te mieszkania do wynajęcia to prawdziwy koszmar. Nie uwierzysz, co oferują właściciele
Nikt nie chciał kupić tego domu, choć cena była naprawdę okazyjna. Wszystko przez okrutną zbrodnię
Poznaliśmy najbrudniejsze miasto w Polsce. Tam bakterie i drobnoustroje mają używanie