Czasami bywa tak, że między partnerami hula tylko w sypialni. Kiedy wchodzicie do łóżka świat przestaje istnieć, rozumiecie się bez słów, czujcie niesamowitą bliskość i żar. A potem zakładacie ubrania i klops. Czar pryska: zaczynają się kłótnie, ciche dni, omijanie wzrokiem, chłód. Jest nudno i pusto. Powodów takiego stanu może być kilka.
1. Bo jedno z was jest zainteresowane tylko seksem
I z premedytacją nie piszemy, że jest to facet, bo bywa różnie. Taka sytuacja często zdarza się także w wersji: „on ją kocha, a ona trzyma go na zapas (rozglądając się w tym czasie za przyszłym małżonkiem”. W takiej sytuacji dokładnie tak może wyglądać związek: żar w sypialni, Arktyka poza nią.
2. Bo to świetny temat zastępczy
Kto się nigdy nie bzykał, żeby zmienić temat rozmowy ręka do góry… Niemała część par stara się unikać pewnych tematów, zastępując je bogatym życiem seksualnym. Nie rozmawiamy o pieniądzach, omijamy temat wspólnego mieszkania. A zamiast się pozabijać w czasie kłótni, zdejmujemy ubrania i zamieniamy się w napalone zajączki. Znasz to?
Niestety nie ruszycie do przodu, dopóki nie załatwicie ważnych problemów na spokojnie w neutralnej atmosferze. I w ubraniach.
To nieprawda, że już się nie kochamy. Zobacz w tym tygodniu trzy razy byliśmy w łóżku.
3. Bo wasze emocje się wypaliły
Ale obydwoje podtrzymujecie wizję związku pełnego miłości, zastępując emocje zbliżeniem. Może jest tak, że łóżko jest jedynym miejscem, w którym jeszcze coś się między wami dzieje? „To nieprawda, że już się nie kochamy. Zobacz w tym tygodniu trzy razy byliśmy w łóżku”. I nieważne, że ostatni raz rozmawialiśmy sobą dwa miesiące temu.
4. Bo wszystko załatwiacie w sypialni
Seks na zgodę. Seks po którym zaczynacie rozmawiać o czymś, co od dawna między wami wisiało. Tylko zaraz po seksie wydusisz, że masz kłopoty w pracy. Nic dziwnego, że ciągnie was do sypialni, skoro tylko tam jest szansa pogadać.
5. Bo tylko w łóżku wyrażacie miłość
Są związki, w których obydwoje partnerzy mają problem z okazywaniem sobie miłości. Są zamknięci i chłodni, bo taki mają temperament. Ale gdzieś tę miłość trzeba pokazać, i dzieje się to w łóżku. Bo sytuacja już i tak jest bardzo intymna, więc puszczają hamulce.
On tylko w łóżku mówi: kocham cię? Warto się zastanowić dlaczego tak się dzieje, że jedynie łóżko jest bezpiecznym miejscem.
6. Bo nic was nie łączy
Cóż. Fakt ludzie są fantastycznie dopasowani w łóżku nie oznacza automatycznie, że do siebie pasują i powinni zostać parą. Po prostu. Są takie układy, które opierają się wyłącznie na seksualnej chemii. Wiele osób na siłę stara się wtedy dobudować sobie ideologię, bo wstydzą się przyznać że chodzi o hormony. I starają się być razem, mimo że do siebie nie pasują i tak naprawdę zupełnie im razem nie po drodze.
I to jest taka sytuacja, w której warto rozważyć rozstanie. Można też poczekać aż gorąc ostygnie, chemia się skończy, a namiętność się wypali.
Więcej o relacjach, seksie i trudnych męskich przypadkach.