Kilka dni temu Lucy Schultz zamieściła na swoim profilu na Facebooku prawie 30 zdjęć, na których fotografka Elizabeth Woods Darby uwieczniła jej „akcję porodową”. Nie byłoby w niej nic dziwnego, gdyby nie to, że kobieta udaje na nich, że rodzi kota.
Koci poród
Zdjęcia opublikowane 13 stycznia szybko rozniosły się po internecie i były szeroko komentowane w światowych mediach. Wywołały taką sensację, że udostępniono je prawie 80,000 razy!
Na fotografiach Lucy występuje z partnerem. W rozmowie z serwisem BuzzFeed News para wyjaśniła, że chciała w ten sposób dać znać, że po ponad rocznych przygotowaniach adoptowali kota.
Po prostu chciałam uczcić adopcję kota – to coś, o czym marzyłam i nad czym ciężko pracowałam
– wyznała Lucy.
Fotografka, która prywatnie jest znajomą Lucy, uwieczniła na zdjęciach nie tylko udawany poród, ale też szczerą radość pary z obecności nowego, puszystego domownika. Kotek nie ma jeszcze imienia, ale w czasie sesji był podobno w „kocim niebie”.
W czasie sesji wszyscy troje zwracaliśmy na niego uwagę i go głaskaliśmy – był w niebie! Jak go zawinęliśmy w kocyk, spał prawie przez cały czas
– wspomina Lucy.
Kobieta przyznała, że nie spodziewała się aż tak szerokiej reakcji na zdjęcia. Najwięcej radości sprawiły jej komentarze, w których inni miłośnicy kotów piszą, że ich ulubieńcy powinni się spotkać, gdy oboje podrosną – zupełnie jak dzieci. Zdarzają się też negatywne opinie: niektórzy uważają, że para posunęła się za daleko i naśmiewa się z prawdziwego porodu.
A co wy sądzicie o tej sesji: jest zabawna czy przesadzona? Zobaczcie część zdjęć w naszej galerii!
Polecamy:
Znamy nowe standardy okołoporodowe! Mogą wam się nie spodobać… Co i kiedy się zmieni?
Przypuszcza się, że wokalistka The Cranberries zmarła przez tę chorobę. W Polsce cierpi na nią 1,5 miliona osób