Biedronka zmienia zasady panujące w sklepach. Wszystko przez koronawirusa

Biedronka podjęła odpowiednie kroki w obliczu epidemii fot. Adobe Stock
Dotyczą czystości sprzętu i kontaktu z klientami. Zostaną postawione stacje dezynfekujące, a klienci będą mieli mierzoną temperaturę.
/ 11.03.2020 13:57
Biedronka podjęła odpowiednie kroki w obliczu epidemii fot. Adobe Stock

Epidemia koronawirusa rozwija się w Polsce. Potwierdzono 26 przypadków zachorowań, a kilkaset osób objętych jest ścisłą kwarantanną. Zaleca się pozostawanie w domach i unikanie miejsc publicznych. Żeby jednak pozwolić sobie na komfort siedzenia w domu, należy wcześniej zrobić zakupy i przygotować zapasy najpotrzebniejszych produktów. 

Dlatego też supermarkety cieszące się obecnie ogromnym oblężeniem klientów, wprowadzają specjalne zasady na czas epidemii. Szczególnie sieć Biedronka, która wdraża swój plan awaryjny. Dotyczyć będzie przede wszystkim czystości. 

Biedronka reaguje na koronawirusa

Paweł Franczak, starszy specjalista ds. komunikacji korporacyjnej sieci Biedronka wydał w tej sprawie oświadczenie. Zapewnia, że zarówno wózki sklepowe, jak i wszystkie powierzchnie mające styczność z klientami, będą odpowiednio dezynfekowane

Kosze i wózki najpierw poddawane są namaczaniu przy wykorzystaniu wody i płynu dezynfekcyjnego o odpowiednim roztworze, następnie trafiają do kąpieli parowej, przeprowadzanej standardowo w temperaturze 90 stopni Celsjusza. W jej trakcie do usuwania zanieczyszczeń stosowane są specjalne parownice wyposażone w szczotki, a także szorowarki i flizelinowe ścierki, zawsze jednorazowego użytku. Parownica czyści całą powierzchnię, na jakiej zostaje zastosowana i zabija obecne na niej zarazki - powiedział Franczak w komunikacie prasowym

Sieć zapewnia również, że w niektórych sklepach powstaną stacje dezynfekujące, gdzie klienci będą mogli użyć żelu antybakteryjnego przed zrobieniem zakupów i zmierzyć temperaturę.

„Czystki” w sklepach z powodu koronawirusa 

Wiele osób skarży się na puste sklepowe półki w miejscu swojego zamieszkania. Polacy masowo zaczynają wykupywać produkty suche, takie jak ryż czy makaron. Brakuje także mydeł dezynfekujących, żeli antybakteryjnych i papieru toaletowego. 

Zobacz więcej informacji o koronawirusie:

Redakcja poleca

REKLAMA