Na takie wiadomości czekaliśmy! Jeden z polskich regionów zaczął wygrywać z epidemią koronawirusa. W województwie, od którego zaczęła się polska epidemia, czyli województwa lubuskiego, i w którym mieszka milion osób, od 11 dni nie potwierdzono ani jednego nowego przypadku zakażenia. Czy to znak, że epidemia w kraju dobiega końca?
Lubuskie wygrywa z koronawirusem
Jesteśmy najbliżej Niemiec. Bardzo dużo mieszkańców naszego regionu, około 30 tysięcy, wróciło z pracy, było na kwarantannie, ale okazało się, że można mieć „stan zero” - mówi Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego w rozmowie z TVN24
Chociaż to właśnie w Zielonej Górze, czyli w jednym z największych miast województwa, pojawił się pierwszy pacjent zakażony koronawirusem, to właśnie tam sytuacja epidemiologiczna jest najbardziej optymistyczna. Do dnia 19 maja potwierdzono tam tylko 92 przypadki zarażenia. Dla porównania, w woj. śląskim jest to aż 5544 przypadków.
Z czego to wynika? Lubuszczanie bardzo poważnie podeszli do kwestii epidemii. Urząd marszałkowski zadecydował o sprowadzeniu sprzętu medycznego wartego 9 mln złotych, który pomógł lekarzom i innym służbom medycznym szybko reagować na pogarszającą się sytuację. Wiele osób zostało objętych kwarantanną, należycie egzekwowano również obostrzenia wprowadzone przez rząd.
Dlatego to właśnie mieszkańcy lubuskiego mogą wkrótce przecierać szlaki dla reszty kraju, która wciąż walczy z rosnącą liczbą zakażonych. Być może to właśnie Lubuszczanie jako pierwsi legalnie zdejmą maseczki w miejscach publicznych. Minister zdrowia jest zdania, że to całkiem możliwy scenariusz.
Jeśli się okaże, że te wskaźniki w województwach się utrzymują, to być może regionalnie będziemy wydawali taką decyzję - zapowiada polityk
Zobacz więcej informacji:Kiedy możliwa będzie organizacja wesel? Wicepremier zabrała głosCzy 500+ powinno zostać podniesione? Drożyzna sprawia, że jest warte o wiele mniejCzy już w czerwcu czeka nas 2. fala epidemii koronawirusa?