Głosowanie w sprawie aborcji

Sejm fot. ONS.pl
Jednak warto walczyć o swoje prawa.
Małgorzata Machnicka / 06.10.2016 14:59
Sejm fot. ONS.pl

Okazuje się, że czarny poniedziałek dał władzom do myślenia. Pomimo burzliwych, wielokrotnie przerywanych obrad, Sejm ostatecznie odrzucił obywatelski projekt w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Za odrzuceniem głosowało 352, przeciw 58 osób. Za odrzuceniem projektu całkowitego zakazu aborcji głosowała większość posłów Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Beata Szydło, Antoni Macierewicz i Krystyna Pawłowicz. Tylko 32 posłów PiS głosowało za przyjęciem projektu, a 9 posłów tej partii się wstrzymało.

Polki mają moc! Felieton Hanny Samson

Na posiedzeniu Sejmu premier Beata Szydło powiedziała:

Rząd zabezpieczy środki finansowe na realizację tego projektu od stycznia przyszłego roku. Będzie też szeroko zakrojona akcje wspierające ochronę życia. Chcę państwu przedstawić trzy zobowiązania. Do końca roku powstanie program wsparcia dla rodzin i matek, które urodzą dzieci z tzw. trudnych ciąż, wychowują dzieci niepełnosprawne. Projekt ustawy do końca miesiąca. Jestem za ochroną życia. Jako premier czuję się odpowiedzialna za ochronę życia, żeby było szanowane i ażeby dyskusja o tym była pełna godności. Szanujemy różne poglądy i różne głosy. Rząd RP zrobi wszystko, żeby życie chronić.

Joanna Banasiuk z komitetu "Stop Aborcji" w trakcie obrad próbowała jeszcze nanieść poprawki i wykreślić zapis o karalności kobiet za dokonanie aborcji, ale nie pozwolił na to marszałek Sejmu.

Dwa tygodnie temu apelowałam tu o merytoryczną, pozbawioną emocji dyskusję. Ten projekt poparło prawie pół miliona Polaków - w większości był to prawdopodobnie twardy elektorat rządzącej większości. Co takiego stało się przed te 14 dni, że komisja sprawiedliwości zdecydowała się odrzucić ten projekt, w pośpiechu? Sam projekt się przez ten czas nie zmienił. To, co państwo zrobili, to zwykła przemoc silniejszych wobec słabszych. A ci słabsi są najsłabsi. Dysponowali państwo wszelkimi narzędziami, by wprowadzić do projektu swoje poprawki. To wyraz lekceważenia mechanizmów demokracji bezpośredniej. Wobec projektu narosły mity, które były powielane przez media.

Już na porannym posiedzeniu klubu większość posłów PiS opowiedziała się za odrzuceniem obywatelskiego projektu Ordo Iuris zaostrzającego przepisy w sprawie aborcji.

Od czego to wszystko się zaczęło?

W środę, na popołudniowym posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, wniosek o odrzucenie projektu "Stop Aborcji" złożyli Witold Czarnecki z PIS oraz posłowie PO. Komisja wniosek przyjęła. Sprawozdawca komisji, Daniel Milewski, poinformował w Sejmie, że za odrzuceniem projektu opowiedziało się 17 posłów, jeden był przeciw i jeden wstrzymał się od głosu. Następnie w środę późnym wieczorem odbyła się w ponowna, burzliwa debata nad projektem. Rzeczniczka klubu PiS - Beata Mazurek zapytana przed posiedzeniem, jak klub zagłosuje w sprawie obywatelskiego projektu zaostrzającego przepisy odpowiedziała:

Każdy poseł będzie podejmował decyzję sam. Od początku mówiłam, że w sprawach światopoglądowych dyscypliny w głosowaniu w naszym klubie nie ma.

W środę, późnym wieczorem odbyła się kolejna, burzliwa debata w Sejmie nad tym samym projektem.

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus zwróciła się do posłów PiS w debacie nad obywatelskim projektem zaostrzającym prawo aborcyjne:

Nie boicie się Komisji Weneckiej, nie boicie się Komisji Europejskiej, ale okazało się na szczęście, że na waszej drodze ktoś inny może stanąć - kobiety.

Joanna Mucha powiedziała:

Ale macie wielki sukces - obudziliście państwo ludzi, którzy dotąd nigdy nie zajmowali się polityką. Obudziliście kobiety w każdym wieku, z różnych środowisk. Obudziliście ich partnerów, mężów, synów, ojców. I zrobiliście to ze względu na wasze ideologiczne zapędy. Mimo że oni nie interesowali się polityką, to polityka zajęła się nimi, bo spróbowała w brudnych buciorach wejść do ich sypialni.

Pożar związany z zaostrzeniem ustawy aborcyjnej chwilowo został ugaszony, a posłowie zajmą się teraz zakazem handlu w niedzielę.

Dlaczego wzięłyśmy udział w strajku?

Tagi: aborcja, Sejm

Redakcja poleca

REKLAMA