Szkoły są zamknięte już od miesiąca, a nauczyciele i uczniowie zobowiązani do realizowania lekcji w sposób zdalny. Początkowo zamknięcie szkół miało potrwać przez 2 tygodnie, jednak ten okres jest cały czas wydłużany. Terminy matur i egzaminów ósmoklasistów zostały przesunięte, a nowy termin nie został jeszcze podany.
Coraz częściej pojawia się pytanie, czy dzieci wrócą do szkoły przed zakończeniem roku szkolnego?
Czy dzieci wrócą do szkół w maju?
Na razie żaden konkretny termin nie został ogłoszony, jednak już wiemy, że rząd planuje odmrażanie gospodarki od 19 kwietnia. Być może otwarte zostaną salony fryzjerskie, sklepy odzieżowe, a limit klientów w marketach zostanie zwiększony.
Na temat powrotu uczniów do szkół wypowiedział się dziś rzecznik rządu Piotr Müller. W rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia powiedział:
Mamy nadzieję, że to będzie możliwe, żeby wrócić do szkoły jeszcze w tym roku szkolnym.
- mówił rzecznik rządu Piotr Müller.
Zaznaczył jednak, że to może być jedna z ostatnich decyzji do podjęcia, bo to są duże zbiorowiska ludzi i trudniej jest zarządzać tematem kontaktów.
Oczywiście konkretne decyzje będą zależały od sytuacji epidemicznej. Nie wiemy, czy uczniowie wróciliby do szkół jeszcze w maju, czy dopiero w czerwcu. Na razie wydłużanie roku szkolnego nie jest planowane. Jeśli zorganizowanie zakończenia roku szkolnego byłoby niewskazane z uwagi na sytuację epidemiczną, wówczas uczniowie dostaną świadectwa drogą elektroniczną.
W radiowej rozmowie rzecznik rządu zwrócił jednak uwagę na to, że w czasie świąt wielkanocnych ruch na drogach był wzmożony, to znaczy, że wiele osób, mimo zaleceń Ministerstwa Zdrowia, odwiedzało bliskich. Pojawiają się zatem uzasadnione obawy o to, czy nie nastąpi gwałtowny wzrost liczby zachorowań. To mogłoby oczywiście wpłynąć na termin znoszenia poszczególnych restrykcji, także ew. otwarcie placówek oświatowych.
Zobacz więcej:Czy 2 miliony zakażonych koronawirusem na świecie to dużo?Druga fala zachorowań w JaponiiWHO ostrzega przed łagodzeniem obostrzeń