W Czechach oficjalnie ogłoszono wygraną w walce z koronawirusem. Z ulic miast zniknęły także noszone maseczki. Nie trzeba już zakrywać nosa i ust także w zamkniętych przestrzeniach, np. w sklepie.
WHO uważa jednak, że pandemia się nie skończyła, a władze Czech przypominają jednocześnie, że maseczki jeszcze mogą się przydać.
Czechy wygrywają z koronawirusem
Gdybyśmy chcieli wyobrazić sobie wielkie świętowanie z okazji wygranej walki z epidemią koronawirusa, to właśnie tak mogłoby ono wyglądać. W czeskiej Pradze zorganizowano publiczną kolację, na którą każdy mógł przynieść coś do jedzenia.
People in Prague built a 1,600-foot table and held a massive dinner party, to celebrate the end of lockdown.
— CNN International (@cnni) July 1, 2020
However, the Czech Republic is still banning many foreigners from crossing its borders -- a rule that allowed the event to take place. https://t.co/3lakWJDToL
Na moście Karola ustawiono długi na pół kilometra stół, przy którym zasiedli biesiadnicy. Kolacja przerodziła się w prawdziwą ucztę, część mieszkańców miasta zabrała ze sobą instrumenty, więc muzyka grała do późnej nocy.
Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia był Ondrej Kobza, właściciel jednej z tamtejszych restauracji. Publiczna kolacja stała się symbolem wygranej w walce z epidemią koronawirusa.
Chcemy świętować koniec kryzysu wywołanego przez koronawirusa, pozwalając ludziom spotkać się i pokazać, że ani nie boją się siebie nawzajem, ani nie czują strachu przed tym, żeby poczęstować się kanapką zrobioną przez sąsiada. Aby wziąć udział w kolacji, każdy musiał przynieść jedzenie lub kwiat. Chcieliśmy wszystkich zaangażować w to przedsięwzięcie.
- powiedział organizator wydarzenia w rozmowie z agencją AFP.
Ludzie pokazali, że nie boją się bliskiego kontaktu i chętnie dzielą się jedzeniem z innymi. To sprawiło, że wiele osób, uwierzyło, że życie wraca do normalności.
Koronawirus w Czechach - zniesienie restrykcji i statystyki
Niemal w całym kraju od 1 lipca nie obowiązuje już nakaz noszenia maseczek. Dotyczy on jedynie osób przebywających na terenie szpitali, stołecznego metra czy w ogniskach zakażeń. W zamkniętych pomieszczeniach maseczki muszą więc nosić obecnie mieszkańcy powiatu karwińskiego i frydecko-misteckiego na Zaolziu.
Choć formalnego nakazu noszenia maseczek w Czechach nie ma, władze apelują o to, by w miarę możliwości nadal je nosić.
Ponadto restauracje, bary i dyskoteki mogą już działać bez ograniczeń i nie muszą być zamykane o 23:00. Baseny i centra handlowe także wracają do działania na pełnych obrotach.
Czechy podaje się jako modelowy kraj, którego władze szybko zareagowały na rozwój epidemii i wprowadziły ograniczenia. Nasi południowi sąsiedzi bardzo wcześnie zaczęli nosić maseczki, dzięki czemu dziś mogą je już zdjąć.
Do tej pory w Czechach potwierdzono ponad 12 tysięcy zakażeń koronawirusem, zmarły 353 osoby.
Źródło: BBC
Zobacz więcej informacji:Premier Morawiecki uważa, że koronawirus jest w odwrocie? Wirusolodzy krytykują jego słowaTa zabawa może sprawić, że dziecko zarazi się gronkowcem. Eksperci apelująW USA pojawił się niebezpieczny trend. Organizowane są imprezy z udziałem osób zakażonych koronawirusem