Cyntoia Brown – dostała dożywocie za zabicie swojego oprawcy

więzienie fot. Fotolia
Cyntoia Brown od 13 lat odsiaduje swój wyrok w więzieniu. Jej historia poruszyła jednak wiele osób, w tym Rihannę i Kim Kardashian. Czy uda im się wywalczyć dla niej wolność?
Marta Słupska / 29.11.2017 13:23
więzienie fot. Fotolia

Historia Cyntoi Brown to dowód na to, że na świecie wciąż dzieją się rzeczy dla przeciętnego człowieka nie do pomyślenia: kobiety, a nawet dziewczynki, są zmuszane do prostytucji, odbiera im się prawo do decydowania o sobie, a gdy odważą się stawić czoło dręczycielom, są przez sąd „przykładnie” karane. O jej bulwersującej sprawie napisał niedawno Vice.com.

Zabiła, by się bronić

Przemoc w rodzinie Cyntoi Brown nie była niczym nowym: jej matka przyszła na świat wskutek gwałtu, a Cyntoię urodziła w wieku 16 lat. Wiele lat spędziła w więzieniu, będąc uzależnioną od cracku i alkoholu. Jak łatwo się domyślić, życie w takiej rodzinie nie było łatwe, a dziewczyna od małego była narażona na przemoc. Gdy była nastolatką, zmuszano ją do prostytucji, bito, gwałcono i odurzano.

Wydarzenia, które zadecydowały o jej dalszym losie, miały miejsce 6 sierpnia 2004 roku. Cyntoia zeznała później, że tego dnia jak zwykle spędzała czas z handlarzem narkotyków, który zmuszał ją do prostytucji. Mężczyzna kazał jej wyjść, znaleźć jakiegoś klienta i wrócić z pieniędzmi. Dziewczyna, która miała wówczas zaledwie 16 lat, pojechała więc do wschodniego Nashville, gdzie poznała 43-letniego Johnny’ego Allena. Mężczyzna zabrał ją do domu i zaoferował zapłatę w wysokości 150 dolarów.

Na miejscu okazało się, że Johnny ma w mieszkaniu dużą ilość broni. Przechwalał się, że w wojsku był strzelcem wyborowym. Jego zachowanie sprawiło, że dziewczyna zaczęła się go bać.

Później mnie głaskał, gdy nagle chwycił mnie z całej siły między nogami. Rzucił mi spojrzenie, takie bardzo agresywne, które od zmroziło mi krew w żyłach. Myślałam, że mnie uderzy albo zrobi coś gorszego. Ale wtedy się odsunął i zaczął sięgać po coś, co leżało obok łóżka. Zrozumiałam, że wcale nie chciał mnie uderzyć, tylko próbował złapać za pistolet
– przytacza słowa Cyntoi Vice.com.

Przerażona Cyntoia pierwsza chwyciła za broń i strzeliła do Johnnego. Mężczyzna zmarł, a sąd, wbrew temu, co zeznawała, uznał, że dziewczyna nie działała w obronie własnej. Ostatecznie sądzono ją jak osobę dorosłą, a nie nieletnią, i skazano na dożywocie. Cyntoia o zwolnienie warunkowe będzie mogła ubiegać się dopiero… po 51 latach odsiadki.

Gdy „system ułaskawia gwałcicieli, a ich ofiary dostają dożywocie”…

Chociaż Cyntoia odsiedziała w więzieniu już 13 lat, kończy studia licencjackie i ma opinię wzorowego więźnia, dzięki mediom społecznościowym o jej historii znów zrobiło się głośno. Za skazaną wstawiło się wiele gwiazd z pierwszych stron gazet, z Rihanną i Kim Kardashian na czele.

Coś jest okropnie nie w porządku, kiedy system ułaskawia gwałcicieli, a ich ofiary dostają dożywocie
– tymi słowami sprawę Brown skomentowała na Instagramie Rihanna.

To nie wszystko: pod petycją skierowaną do prezydenta o ułaskawienie Cyntoi podpisało się już ponad 380,000 osób. Większość z nich jest zdania, że dziewczyna (a teraz już kobieta) żyła w strachu, doświadczała przemocy, była ofiarą współczesnego niewolnictwa i handlu ludźmi, co przez lata ją kształtowało. Zabójstwo zaś było formą obrony własnej – zrobiła to, by przeżyć, by ubiec swojego prześladowcę.

Jak podaje Vice.com, Derri Smith, dyrektorka generalna End Slavery Tennessee (Koniec z niewolnictwem w Tennessee), jest zdania, że gdyby Cyntoia stanęła przed sądem w 2017 roku, byłaby uznana za ofiarę handlu ludźmi, a nie kryminalistkę. To dlatego, że w ciągu ostatnich lat w tym rejonie USA osoby nieletnie zmuszane do prostytucji zaczęto traktować inaczej – nowa ustawa sprawiła, że zamiast ich ścigać, należy zapewnić im pomoc (skontaktować z telefonem zaufania, uwolnić, oddać pod opiekę rodziców lub prawnych opiekunów).

Czy Cyntoia Brown wyjdzie na wolność, czy może sąd pozostanie nieugięty, sprawiając, że resztę życia kobieta spędzi w więzieniu? Mamy poczucie, że za sprawą ogromnego poparcia medialnego i wsparcia gwiazd Cyntoia doczeka się kolejnej rozprawy, która zakończy się dla niej pozytywnie. Tego jej życzymy.

Zobacz inne newsy na Polki.pl

Redakcja poleca

REKLAMA