Alisa Arszawina – wyrzucona z samolotu za przewijanie dziecka

dziecko fot. Fotolia
Żona znanego piłkarza długo nie zapomni tej feralnej podróży…
Marta Słupska / 12.01.2018 10:31
dziecko fot. Fotolia

„To, że małe dziecko pobrudziło pieluchę, stało się przyczyną wyrzucenia nas z samolotu” – skarży się Alisa. Czy na pewno to było jedynym powodem?

Lot, do którego nie doszło

Nietypowa sytuacja wydarzyła się niedawno na pokładzie samolotu linii Aeroflot.  Żona słynnego rosyjskiego piłkarza Andrieja Arszawina, Alisa, miała lecieć z Moskwy do Almaty wraz z dwójką dzieci. Niestety, ich podróż przerwał nieprzyjemny incydent.

Zgodnie z tym, co Alisa wyznała rosyjskiemu portalowi Dni.ru, kobieta przeżyła na pokładzie koszmar. Zaczęło się od tego, że po wejściu do samolotu dowiedziała się, że lot będzie opóźniony o 15 minut. Podczas oczekiwania córka Alisy zaczęła płakać – okazało się, że ma pełną pieluszkę. Kobieta postanowiła więc ją wymienić na czystą. Po chwili podbiegła do niej stewardessa mówiąc, że na pokładzie czuć silny zapach. Arszawina wspomina jednak, że żaden z pasażerów się nie skarżył.

Gdy w samolocie zapalił się sygnał „zapnij pasy”, Alisa zignorowała go, ponieważ córka nie miała jeszcze wymienionej pieluchy. Dalej więc ubierała dziecko, ignorując nakaz. W tym momencie stewardessa ponownie do niej podeszła i – cytując Arszawinę – powiedziała: „Nakazuję posadzić dziecko tak, jak jest”. Maleństwo, zgodnie z opowieścią Alisy, było jednak całkiem nago.

Zachowanie Alisy wzburzyło obsługę samolotu do tego stopnia, że starsza stewardessa przyniosła jej w końcu dokument, z którego wynikało, że samolot, zamiast wystartować, cofa się ze względu na jej niesubordynację. Gdy stanął, na pokładzie pojawili się policjanci, którzy wyprowadzili Alisę wraz z dziećmi.

Alisa kłamie?

Aeroflot ma jednak inne zdanie na temat całej sytuacji. Podobno Arszawina od samego początku kłóciła się z personelem i powoływała się na wpływy w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, by zastraszyć stewardessy. Według przewoźnika z żoną piłkarza leciała też opiekunka do dzieci, która zamiast usiąść w klasie ekonomicznej, gdzie miała wykupiony bilet, siedziała w klasie biznes. Zachowanie niezgodnie z regulaminem, a do tego – zdaniem Aeroflotu – stwarzające zagrożenie dla samego lotu spowodowało, że kobieta została wyproszona  z samolotu.

Kto ma rację w tym sporze? Trudno orzec, ponieważ obie strony zeznały coś zupełnie innego. Jeśli to jednak Alisa mówi prawdę: sądzicie, że powinna przewijać dziecko w samolocie w momencie startu?... 

Młoda matka, która przytyła po porodzie, ostrzega: „To kłamstwo, że karmienie piersią ułatwia chudnięcie!”
Oto jak może się skończyć publikowanie zdjęć dzieci w internecie. Polska blogerka przeżyła chwile grozy…

 

 
 

Redakcja poleca

REKLAMA