Podczas ogłaszania kolejnych etapów odmrażania gospodarki słyszeliśmy o tym, że możliwy jest także tzw. „krok w tył”. Do tej pory w Polsce taka sytuacja nie miała miejsca, ale Wielka Brytania, która kolejne restrykcje ma znieść 4 lipca, z fazy odmrażania wykreśliła jedno z miast. Chodzi o Leicester, miasto liczące około 350 tysięcy mieszkańców.
Leicester objęte lokalną blokadą
Na decyzję o ponownym przywróceniu wielu ograniczeń w mieście wpłynął fakt, że w ostatnim tygodniu to właśnie w Leicester stwierdzono 10% wszystkich zakażeń, jakie odnotowano w całym kraju.
To pierwsza taka sytuacja w Wielkiej Brytanii, ale jak zaznaczył premier Boris Johnson, jeśli nastąpi gwałtowny wzrost zakażeń w innym mieście, również dopuszczana jest możliwość nakładania lokalnych blokad.
W Leicester przez najbliższe 2 tygodnie działać będą jedynie sklepy oferujące artykuły pierwszej potrzeby, zaleca się także wstrzymanie z podróżami do i wyjazdami z miasta. Tym samym kolejna faza odmrażania gospodarki nie obejmie tego 350-tysięcznego miasta. Na pozostałym obszarze kraju zapowiedziano otwarcie kin, muzeów, pubów, restauracji, hoteli i salonów fryzjerskich.
Respektowanie zasad blokady będzie monitorowane. Jednocześnie zapewniono o tym, że blokada nie będzie utrzymywana dłużej, niż to konieczne.
Podjęliśmy kilka trudnych, ale ważnych decyzji. Zalecamy mieszkańcom Leicester pozostawanie w domu tak długo, jak to tylko możliwe, i zalecamy powstrzymanie się od wszystkich podróży do, z i na terenie Leicester, o ile nie jest to niezbędne. Będziemy uważnie śledzić przestrzeganie zasad społecznego dystansu i podejmiemy dalsze kroki, jeśli będzie to konieczne.
- powiedział brytyjski minister zdrowia Matt Hancock.
To też może cię zainteresować:Koronawirus nad Bałtykiem. Rodzina najprawdopodobniej zaraziła się od właściciela wynajmowanego domkuLekarz ostro krytykuje chodzenie bez maseczki ochronnej. Zobacz do czego je porównałOd 1 lipca wracają obostrzenia w 19 gminach. Władze stolicy boją się wzrostu zakażeń koronawirusem