Droga redakcjo,
Jestem mamą - dumną ze swoich dzieci, może ktoś powie „MATKĄ POLKĄ”, mam trzech wspaniałych synów 21, 17 i 12 lat. Zawsze wykorzystywałam jedynie urlop macierzyński i wracałam do pracy.
Uważam, że wiele kobiet w obecnych czasach ma dzieci z przypadku lub tylko dlatego, aby móc powiedzieć, że jest matką. Ciągle narzekają jaką udręką jest macierzyństwo i wychowanie dzieci. Gdy ja urodziłam pierwsze dziecko, to pieluchy jednorazowe były tylko na wyjścia do lekarza. Codzienność to pranie tetrowych pieluch, śpioszków i często codzienna zmiana pościeli, bo dziecko sikając, przemoczyło wszystko.
Posiłki przygotowywane samodzielnie, bo tzw. słoiczków z obiadkami i deserkami nie było. Do tego codzienne obowiązki i po 3 miesiącach powrót do pracy (dziecko wożone do opiekunki i odbierane w drodze powrotnej). Gdy mały miał 4 lata pojawił się brat, a po 4,5 roku kolejny. Gdy chłopcy kończyli 2,5 roku szli do przedszkola. Mieli przerwę, gdy byłam na macierzyńskim z kolejnym dzieckiem.
Myślę, że podejście do macierzyństwa wynosi się po części z domu, dla mnie rodzina jest bardzo ważna i nie ogranicza mnie, pracuję zawodowo. Ważne jest, aby wychowywać dzieci na odpowiedzialnych i samodzielnych członków społeczeństwa. Wiele kobiet wyręcza swoje dzieci w codziennym życiu, poczynając od prac domowych (np. porządek w pokoju nastolatka, czytanie lektur), kończąc na pakowaniu tornistra i braniu odpowiedzialności za czyny syna czy córki, a później narzekają, jakie to macierzyństwo jest trudne.
Pozwólcie dzieciom, aby same, chociaż w małym stopniu od najmłodszych lat dbały o siebie - będziecie miały więcej czasu na swoje przyjemności.
Uwierzcie, że przyzwyczajanie dzieci do samodzielności zaprocentuje w ich dorosłym życiu i będzie powodem do dumy dla tych narzekających na macierzyństwo mam. Kocham Was moje chłopaki i jestem dumna z tego, jacy jesteście.
Pozdrawiam,
Mama na dwóch etatach - macierzyńskim i zawodowym.
Jeżeli chcesz opowiedzieć na swoją historię napisz na redakcja@polki.pl
Polki wyjeżdżają, by rodzić za granicą. "Wiedzą, co robią!"