Mam takie zdjęcia w rodzinnym albumie. Ja w łóżku i trzy dziewczynki śpiące obok lub na mnie, niedaleko tata, on już prawie na ścianie. Albo ja na spacerze. Jedno dziecko w wózku, drugie obok trzymane za rączkę, a trzecie na doczepianej platformie. Samochody zwalniały na mój widok. A niektóre znajome robiące akurat błyskotliwe kariery kręciły z niedowierzaniem głowami. Ale to był fantastyczny czas. Miałam dużo siły, byłam młoda. Dwie, trzy nieprzespane noce nie rozkładały mnie na łopatki.
Urodziłam swoją pierwszą córkę, mając dwadzieścia cztery lata, zaraz potem dwie kolejne dziewczynki. Dzięki temu dzisiaj mam w domu trzy świetne nastolatki, z którymi wchodzimy powoli na inny etap relacji, bardziej partnerski. To wielka wartość. A w pracy i tak zdążyłam się spełnić, choć zaczęłam później. Co nie oznacza, że za wczesne macierzyństwo nie zapłaciłam swojej ceny.
Chłopiec czy dziewczynka? Lepiej chłopiec, bo... mężczyźni mają w życiu łatwiej.
Adaś nasz najmłodszy synek urodził się tuż przed moimi czterdziestymi urodzinami. Jestem teraz mamą dojrzałą, bardziej świadomą. Nie boję się, nie uczę na błędach, cieszę każdą chwilą, wiem już bowiem, jak szybko potrafią dorastać dzieci. Ale jestem często zmęczona. Mimo iż mam wiele rąk do pomocy, brakuje mi sił częściej niż wtedy, gdy całymi dniami byłam sama z trójką dzieci.
Zawsze jest najlepszy czas na dziecko. Bo kiedy urodzisz, włącza się dodatkowe źródło energii i siły i nawet jeśli myślisz, że nie dasz rady, to jednak dajesz. Bo dzieci wnoszą w życie nową treść. Zmuszają cię do rozwoju, myślenia, a jeśli dobrze je wychowasz, będziesz mieć najlepszych przyjaciół na świecie, najmocniejszą bazę obronną chroniącą przed nieszczęściami życia – szczęśliwą rodzinę.
Zawsze jest jednak również najgorszy czas na dziecko. Bo to zawsze wybija z normalnego rytmu i wymaga rezygnacji z czegoś, co było wcześniej ważne. Nie ma chwil idealnych. Życie niesie różne kłopoty. Inne kiedy jest się młodym, inne w czasie późniejszym. Są niespodziewane wydatki, choroby, rozstania, pilne projekty do zamknięcia, kredyty wymagające spłaty.
Świat jest pełen niezwykłych kobiet, Polska też jest ich pełna. Polecamy nasz cykl Teraz Polka
Czasem się wydaje, że ciąża pojawia się w najmniej odpowiednim momencie. A jednak z czasem wszystko się układa. To wspaniałe, jeśli kobieta umie słuchać głosu swojego serca. Zwykle jest jedynym, z którym warto się konsultować, kiedy przychodzi czas podejmowania ważnych decyzji. Wszystkie inne opinie mogą być tylko pomocą. Dobrze jest dbać o to, by zachować łączność z tym wewnętrznym obrońcą, który zwykle dobrze nam podpowiada. Bo czasem z trudnej ciąży wyrasta wspaniałe dziecko, a kobieta potrafi cieszyć się radością macierzyństwa w różnych warunkach.
Myślę, że idealny czas to coś, o co nie warto walczyć, nie tylko jeśli chodzi o planowanie ciąży. Życie jest barwne, nieprzewidywalne i zawsze trochę szorstkie. Ale jeśli się umiejętnie wyciąga rękę w jego stronę, potrafi dać dużo szczęśliwych chwil. Także w momentach niedoskonałych.
Najnowsza książka Krystyny Mirek „Tajemnica zamku” już w sprzedaży.
Więcej komentarzy i felietonów - na Polki.pl