Zachodnie sklepy bombardują nas swoimi filiami i promocjami, niemiecki Lidl, portugalska Biedronka, a niebawem i holenderski Action. Wiedziałyście, że na polskich ziemiach świetnie się rozwija sklep założony przez Ukrainkę, o wdzięcznej nazwie „Ukrainoczka”?
Ukrainoczka - sklep z ukraińskimi produktami w Polsce
Rynkowa wartość produktów regionalnych wzrasta z każdym rokiem. Lubimy kresowe przysmaki, wielkopolskie słodycze czy góralskie oscypki, a tym samym otwieramy się na smaki z innych krajów, nie tylko Włoch czy Francji, lecz także... Ukrainy!
Możliwość smakowania produktów które są typowe dla krajów wschodnich m in. Ukrainy, Białorusi, Rosji, Kazachstanu, Gruzji, Mołdawii postanowiliśmy udostępnić również innym. Tak powstał nasz sklep. - czytamy na stronie Ukrainoczki, która była od początku kobiecym pomysłem! - Skupiliśmy się na na określeniu produktów, smaków i potraw, których brakuje mieszkając w Polsce, i których nie można je zastąpić dostępnymi odpowiednikami i to jest nasz asortyment. - czytamy.
Co kupimy w Ukrainoczce?
Wschodnie przysmaki trudno dostać w sklepach stacjonarnych. Kto z nas jednak nie ubóstwia chałwy czy nie chciałby spróbować „czerwonych maków”? W sklepie uświadczymy trochę tradycji, a trochę nowoczesności. Można skosztować herbaty z malwy i jaśminu, sążnistą gorzką czekoladę lub zaopatrzyć się w czerwony kawior z łososia!
Ukrainoczka odniesie sukces?
W ten sposób założyciele chcą zachęcić do odkrywania pozytywnych smaków Ukrainy. I choć początkowo nie byli przekonani do pomysłu, to uzyskali aprobatę i pomoc urzędników w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie otworzyli pierwszy sklep. Niedawno na mapie Polski pojawiła się druga Ukrainoczka - w Szczecinie! A ruch jest spory. Mają szansę na sukces?
Będzie 500 plus na pierwsze dziecko? Znamy decyzję premier Szydło
Źródło: Business Insider