XC, czyli szybko po górach

XC, czyli szybko po górach
XC (z ang. Cross country) jest rowerem typowo górskim przeznaczonym do wyścigów cross country, czyli dyscypliny szybkościowej rozgrywanej na trudnych i zróżnicowanych trasach górskich.
/ 26.05.2010 16:15
XC, czyli szybko po górach

Cross country wyróżnia się zupełną samodzielnością zawodnika – od startu do mety liczy on tylko na swoje doświadczenie i sprzęt. Zabroniona jest zmiana roweru czy korzystanie z pomocy technicznej podczas wyścigu. Od 1996 roku XC jest konkurencją zaliczaną do letnich igrzysk olimpijskich.

Budowa roweru XC zbytnio nie odstaje od specyfikacji klasycznych rowerów górskich. Tu największą rolę odgrywają techniczne detale. Sprzęt dobierany jest konkretnie pod zawodnika – jego wzrostu czy upodobań odnośnie np. amortyzacji czy rozmiaru kół.

Jednym z najważniejszych atrybutów sprzętu do wyścigów cross country jest jego waga. Rowery XC są jednymi z najlżejszych spośród rowerów górskich - ważą od 7 do 16 kg. Te najlżejsze wykonane są z kompozytów karbonowych charakteryzujących się bardzo wysoką ceną oraz, choć to zależy w dużej mierze od rodzaju użytych włókien, mniejszą wytrzymałością.

Rozmiar ramy jest kwestią umowną i zależy od naszych „parametrów” – wzrostu, długości ramion itp.

Amortyzacja w XC

Bardzo ważną kwestią w zawodach „cross country” jest amortyzacja roweru. I tu stajemy przed pierwszym dylematem: hardtail (amortyzator przedni) czy full (rower w pełni zamortyzowany). Wydaje się to być sprawą indywidualną. Każda z opcji ma swoje wady i zalety.

- Powietrzny, lekki i z manetką blokadą na kierownicy. W górach docenisz łatwość sięgnięcia blokady. Używam jej bardzo często – nawet kilka razy na jednym podjeździe w zależności od rodzaju podłoża – mówi Michał Osuch, stały uczestnik maratonów rowerowych.

Wielu zawodników zarzuca fullom zbyt dużą „elastyczność”, głównie na podjazdach. Twierdzą, że ciągłe „uginanie się” roweru negatywnie wpływa na rytm i tempo jazdy, a rower jest dla nich zwyczajnie „za miękki”.

Mimo, że na fullach dłuższe trasy pokonuje się efektywniej (ogólne zmęczenie zawodnika jest mniejsze) wielu ekspertów wciąż uważa, że zawodnik sam najlepiej amortyzuje większość nierówności, a pewniejsze prowadzenie roweru ma się wtedy, gdy oba koła są niemal w stałym kontakcie z podłożem.

Zobacz też : Jak chronić się przed urazami

Jakie obręcze

Z rozmiarem obręczy jest podobnie jak z amortyzatorem. Choć stosowanym standardem przez lata były, i wciąż są, felgi 26’’, na rynku zaczęły pojawiać się rowery z 29’’. Pytanie tylko, czy większe na pewno znaczy lepsze. Odpowiedź brzmi: tak i nie.

Większe obręcze dają większą stabilność podczas jazdy, lepiej pokonują przeszkody, a także mają większą powierzchnię kontaktu z podłożem.

Z drugiej strony rowery na 29’’ kołach są mniej zwrotne i trudniej nad nimi panować podczas krętych odcinków wyścigu.

Jak widać, wybór roweru XC jest – jak w przypadku większości rowerów – sprawą indywidualną. Wymaga odpowiedzi na kilka podstawowych pytań, a także jazdy próbnej. Tylko tak zyskamy pewność, że dany rower jest dla nas najbardziej odpowiedni. Bo przecież jazda na nim ma nam przede wszystkim sprawiać przyjemność.

Zobacz też : Kto może kierować rowerem

Redakcja poleca

REKLAMA