Problemy z narkotykami zaczęły się cztery lata temu, kiedy ukazał się jej pierwszy album „Frank”. Wkrótce Amy nie potrafiła już zacząć dnia bez działki. Sytuacja stała się jeszcze poważniejsza, kiedy Amy poznała muzyka Blake’a Fieldera-Civila. W maju tego roku prasę obiegła wieść, że poślubiła go w tajemnicy przed rodzicami. „Jako żona Blake’a czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie” – mówiła. Nieszczęśliwy za to był jej ojciec, Mitch. Jego zdaniem to zięć sprowadził Amy na złą drogę. „Poradziłaby sobie z narkotykami, gdyby nie Blake. Przecież on sam się długo leczył” – powiedział dziennikowi „The Sun”.
Ostatnie miesiące potwierdzały jego słowa. Amy kilkakrotnie trafiała do kliniki odwykowej The Causeway w Essex, ale za każdym razem rezygnowała po kilku dniach. Mąż wydzwaniał do niej i awanturował się, że nie ma jej przy nim. Teraz Amy ostatecznie przerwała terapię. „Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Marzę, żeby mieć z Blakiem dzieci i normalny dom. Narkotykom mówię stanowcze: nie!” – powiedziała. Czy wytrwa w postanowieniu?
Iza Bartosz / Viva