Siostry Steczkowskie w buduarowej sesji dla Vivy

4 piękne kobiety o nogach do nieba!
Edyta Liebert / 29.01.2016 04:54

9 to już tłok? Jeśli ma się do przekazania takie geny, jak rodzice utalentowanego rodzeństwa Steczkowskich, nie można poprzestawać na dwójce czy trójce dzieci. Piękne, wszechstronne i przedsiębiorcze. Siostry Steczkowskie opowiedziały w Vivie o tym, jak ogromną siłę czerpią z siebie nawzajem! Specjalnie dla dwutygodnika pozowały do buduarowej, kobiecej sesji. Musicie zobaczyć efekty!

Agata: "Naszej rodzinie nie pomagało ani państwo, ani kościół. Pewnie dlatego, że rodzice nigdy nie prosili o taką pomoc. Tato pracował na trzy etaty, mama na jeden, plus oczywiście prowadzenie domu, ja na dwa, i te pięć etatów musiało wystarczyć. Poza tym tato miał świetny pomysł, ponieważ zorganizował tournée koncertowe w każdym państwie Europy Zachodniej. Za granicą to się bardzo podobało. Przez 20 lat zagraliśmy około 300 koncertów i wszędzie byliśmy witani wielkimi brawami, często nawet owacjami, wygrywaliśmy międzynarodowe festiwale. Dzięki tym koncertom mogliśmy nie tylko się utrzymać, wykształcić, ale także spłacić dom".

Wolność od siebie i dla siebie

Po latach rodzinnego koncertowania ich drogi się rozeszły. Musiałyśmy dojrzeć, więc nadszedł taki czas, że rozstałyśmy się na chwilę, mówi Krystyna. Potrzebowałyśmy wolności od siebie i dla siebie. Jak się jeździ pół swojego życia z zespołem rodzinnym, cały czas razem, to trzeba od siebie odpocząć. Każda z nas musiała odnaleźć swoją drogę. Nie mogłyśmy iść jedna za drugą, gęsiego. Jesteśmy indywidualistkami.  
Justynie tato zawsze powtarzał: Pamiętaj, córeczko, że jak chcesz wziąć ślub, to tylko z miłości. Życie jest długie, codzienność bywa trudna, ale jeśli będziesz miała przy sobie osobę, którą kochasz, to wyjdziesz z każdego zakrętu. Tę wolność, którą dostałyśmy od rodziców w szukaniu własnej drogi, chciałabym przekazać moim dzieciom.

Steczkowskie zawsze robią to, co chcą. Nigdy tego, czego nie chcą.

Tekst BEATA NOWICKA
Zdjęcia Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Stylizacja Jola Czaja
Asystent Marek Przesmycki
Makijaż: Ewa Gil i Eryka Sokólska
Fryzury: Marcin Urbański i Rafał Żurek/Metaluna
Manikiur Małgorzata Ekert
Beauty Spa
Scenografia Ewa Iwańczuk i Tomasz Felczyński

Redakcja poleca

REKLAMA